jak bylam mała to uwielbiałam w gumę grać, całe dnie sobie skakałam, rany jak by mi teraz ktoś sie tak męczył kazał :lol:
Wersja do druku
jak bylam mała to uwielbiałam w gumę grać, całe dnie sobie skakałam, rany jak by mi teraz ktoś sie tak męczył kazał :lol:
a w gume też 8)
a jak nie było pogody to brałam krzesełka, rozciągałam na nich gume, zapraszałam koleżanki i skakałyśmy u mnie w pokoju :P :twisted:
to dokładnie tak jak ja:) coć czasem się bez krzesel udało :D
no zalezy ile bylo kolezanek :twisted: :P
Szlak mnie jasny zaraz trafi ;/ normalnieee jak sie poooglądałam dziś w lustrze to jakaś załamana się czuje ;/
dziś nie jadłam zbyt dobrze...:
śniadnaie- jogurt+ tyci kanapeczka z początku bochenka z cieńką warstwą almette
2 śniadanie- kanapa z cieńką warstwą paszteciku
łacznie ok 350kcal
obiad- poidorowa z makaronem ok 200 kcla
podwieczorek- płatki kangoo z mlekiem 0,5 % 175 kcal + 3 żeliki gumisie i jeden herbatnik- 50 kcal
kolacja - pomarancz i kiwi
ćwiczeia - brzuszki i troche na nogi takie zwykłe
pff jakiś zły humor przez te lustro ;/ mysle czy ja kiedykolwiek szczupła będe :?
nie wydaje mi sie zebys byla gruba, mozesz miec tluszczyk, ale do grubosci to daleko. ja np jestem szczupla, ale mam tluszczu niemala ilosc :? pewnei Ty masz podobny problem
tak czy inaczej coś wątpie, że do świąt (czyli przez miesiąc) schudne chodzby do 50 ;/ (pojutrze ważenie - i zapewne nie bedzie 52,5 tylko 53 ;/ ) nie wiem ... wszystkim moim koleżanką spada na 1000-1200 1 kg na tydzien i to wiekszosć z nich wogole nie ćwiczy ;/
moze z wiekszej masy zaczynaja? i ogolnie na poczatku szybko spada, niektorym ogolnie szybko leci. wiesz bez jakichkolwiek aerobow, to nawet jak sie chudnie, to cialo nie jest ladne, ja poki nie zacelam cwiczyc, to mialam masakryczne przy 51 rok temu, a przy 51 w kwietniu mialam o niebo lepsze, bo jezdzilam rowerkiem, troche biegalam itp.
moze bedzie 52,5. a co ja mam mowic, jak ponad 2 tyg jestem na diecie i waga moze spadla, ale wymiary za to nie :? przez brak ruchu, ech :?
no u mnie podobnie własnie z wymiarami...brzucha co prawda nie mierze bo najbardziej skupiam sie na udach... już nie ma tego tragicznego 55 sle jest nie wiele lepirj ;/ jutro mija trzeci tydzień diety a mi dopiero 1,5 cm z uda spadło i mam 53,5 ;/ chyba musiała bym sie jeszcze z półroku odchudzac zeby miec w udzie gdzies tak 49 ;/
no z uda przewaznie spada ok 1cm na 2 kg, u wiekszosci dziewczyn
łojej to bym musiała ważyć ok 8 kg mniej by mieć te 49,5 :O hehe czyli bym ważyła 45 przy 165-166 :O to już by chyba za mało było hehe
igunia ja mysle ze ta waga wyjsciowa czyli 49kg to moze byc troszke za malo jak na Twoj wzrost :roll:
49 to tylko narazie ... potem chcem 48- 47 , może brzmi maławo ale ja wiem że po mnie nei będzie tego tak widac jak by to było na julixie czy adze... bo one nie mają takich robudowanych dolnych partii jak ja... a ja musze coś z tym zrobić bo naprawde nie akceptuje sie w tym ciele...a marze o tym by pójśc do sklepu, kupić spodnie w rozmiarze 36, ktore bedą pięknie lerzały, a wszystkie dziewczyny które do tej pory wymieniały negatywne opinie co do mojej figury uznały że stała się ona idealna... naprawde strasznie mnie waga dołuje... jak nic...
wiesz no budowy nie zmienisz. 47 to juz przeciegiecie... czasem odczuwam presje dojscia do 45,mimo iz przy 48 bylam juz chuda. bo tyle osob wyzszych dazy do niskich wymiarow i wag, ze no az mnie to przerasta :?
czesto tak jest ze jak schudniemy to chcemy jeszcze wiecej i wiecej
ale chodzi o to zeby potrafic powiedziec sobie STOP jest ok, dalej nie chudne, chociaz to bardzo trudne :roll:
julix 45??????????
swiat wariuje eh :P
wiesz niedwaga wg serwisu dieta.pl zaczyna mi sie od 46 kg...wiec te 47 to jeszcze nie takie przegięcie... zreszta nie wiem, teraz amm w planie 49 jednak jak dalej nie bede dobrze przy tym wyglądała to schodze do 48 a otem 47- a gdy i wttedy bede nie zadowolona to sie z tym poprostu godze :) jednak mam nadzieje ze przy 49 bede laska :P
a i mam do was pytanie. po jakim czasie średnio jest stanie wagi? i ile trzeba czekać na jeje ponowne uaktywienie?
haha. ja się właśnie wczoraj w łóżku jak leżałam też zastanawiałam mniej więcej po ilu tygodniach zaczyna się zastuj :twisted:
a mi się wydaje,że to wszystko zależy od budowy ;)
ale 45 dla julix to moim zdaniem zdecydowanie za mało !
Iguniaaaa ja prawde mowiac nie wiem po jakim czasie jest stanie wagi.
I wiesz co Ci powiem. Gdybym ja kiedy w przyszlosci wazyla te 47-48kg to i tak nie wygladalabym na chuda bo mam taka a nie inna budowe.
Z natury mam szerokie biodra i rozbudowana miednice. A do tego minimalne wciecie w talii. Z budowa ciala niestety musze sie pogodzic. Moge jedynie sprawic ze to cialo bedzie troche lepiej wygladac :)
hmm ja przy 48 to ponoc chyda bylam juz poarzdnie, ale ja to zauwazylam dopiero jak przytylam :P wtedy tez mialam wrazenie, ze jestem otluszczona
Dziewczyny, czy Wy przypadkiem nie przesadzacie? Chcecie wyglądać jak szkielety? Przecież każda kobieta powinna mieć trochę tłuszczyku... I nie chodzi tu nawet o wygląd ale o zdrowie :roll:
uwierzcie mi że ja bede miała te kobiece kształty nawet przy 47 :) zresztą ja co dwa- trzy kg bede wrzucała fotki to zobaczycie :) ostatnio dodałam przy 54 bodajrze wiec teraz dam przy 52- 51 :)
ps. jutro powinnam sie zwarzyć rano ale przełorze to na sobote lub niedziele bo chcem jakies efekty ujrzeć ( w tym tygodniu 5 razy rowerek po półtora godziny dziennie i dzietka tak 1000-1200 wiec chciałabym ujrzeć 52,5 :) oby te marzenie okazało się realne, bo ja musze do świąt chociaz te 50 wazyć.....:)
ja mam biust maly przy kazdej wadze. wiec tego ksztaltu to nei zachowam, a przy 48 mialam talie chuda, a biodra szerokie dosc, znaczy kontrast byl i nie bylam jakas szkieletowata.
no właśnie wiec powinnaś rozumieć ;)
przy mojej budowie też szkielet wykluczam :)
czy mozeliwe est u mnie te 52,5 na wadze jak tyle ćwiczeń i dieta?
wszystko jest możliwe :twisted:
Wszystko jest możliwe jeśli się ciężko pracuje ... A widać, ze ty się starasz ! :D
no i to jak...w tym tygodniu skromnie mówiać dawałam z siebie wszystko ... jak dojde do 51-50 to juz bede na luzie do diety podchodziła a teraz jeszcze musze podgodnić...
no zacięcie masz niezłe:) zwłaszcza z jazdą na rowerku:)
jutro z okazji weekendu może nawet pojerzdze na rowerku z 2 h... bo czuje presje ujrzenia po tych 8 dniach o kg mnij :)
Witam was,
dzisiejszy dzień... same zobaczcie..
pierwsze śniadanie- porcja płatkow z mlekiem 0,5%- 200 kcal
w szkole- jabłko- 60 kcal
w drodze do domu- wafel ryżowy 30 kcal
obiad- ziemniaki- 200 kcal, ryba w panierce( co do kaloryczności to w necie znalałam że porcja ma 170 kcal ale polcze troche wiecej) 250 kcal
kiwi- 50 kcal
kostka ptasiego mleczka- 40 kcal
------------------------------------- do tego momętu było 830 kcal gdyby nie to że woja mama wróciła z pracy z..;/
...z ciastem ;/
i zjadłam 1,5 kawałka murzynka :( tzn same czarne ciasto z góry posypane kolorowym wiórkami pff
na internecie znalazłam ze jedna porca ma 180 kcal..;/ wiec wychodzi że zjadłam ok 270 pustych slodkich kcal ;/
w związku z tym nie jem dzis juz kolacji... a kalorycznie to ja dobrze policzyłam to wychodzi 1100 kcal ;/
ps. jak to zjadłam to poszłam na rowerek (a miałam zamiast tego dzis do kumpeli iść) i jeździłam na nim 1 godz i 20 min....
czy ten dzien to mocna wpadka??
jezu nie gadaj tak, bo przyjade i sie zbije :P Ty chyba nie wiesz, co to wpadka :P
no wiesz kaloryczność niby zachowana jaka taka..ale mimo wszystko te kcal od słodkiego pochodzą a nie np jakies owoce czy jogurt
e tam takie cos to przesada. wazne, ze limit. zycie nie polega na tym, zeby sie katowac i wiecznie jesc tylko to, co zdrowe :P
może i tak...ale wiesz jha miałam się jutro warzyć i miałam 52,5 ujrzeć :P właściwie juz dzis powinnam sie zwarzyć bo mija tydzień a teraz chyba wypada przełorzyć?:P
tak, uwazaj, bo kawalek murzynka spowoduje ze przytylas :lol:
hehe julix to ty nie słyszałaś że murzyni słyną z wielkości :shock: :lol: hehehe
nie no ale przez 1,5 h rowerka powinien sie murzynek spalić ;>
ta :P wielkosci nie wiem czego :twisted: hihi
daj spokoj i tak pewnie bedzie 52,5 jak nie mniej
Nom Julix pokarz że jesteś mądrą dziewczynką i że sie nie myliś jak stane jutro na tą maszynę stresu hehehe :D
mniej niż 52,5 to raczej nie mozliwe, ale jeżeli tak sie stanie to wyśle ci bukiet róz hehe :D
nice :P wole fiolki, ale skad fiolki o tej porze roku :P nie no pewnie bedzie ladna waga. ja bym chciala ponizej 52 juz. mam nadzieje na max 51,5, ale w sumei jesli bedzi emniej w talii to moze waga byc jaka chce :P