malina ma rację :)
tyle w święta na pewno nie przytyłaś :)
Wersja do druku
malina ma rację :)
tyle w święta na pewno nie przytyłaś :)
<pocieszacz>...
noo skoro sie nie objadalas to nie powinno byc tak zle ;)
malinka dobrze mówi :)
a jak wymiary? :> jeżeli się nie zwiekszyły to nie masz co się martwić przecież :)
ee na pewno tyle nie przytylaś, poprostu pewnie świąteczne jedzonko cięzkie było i zalegało w brzuchu
ja na świeta zero ograniczeń :P
wymiarów nie mierze ale widze po udach ze są większe... a brzuch...mniejszy? :shock:
mysle ze koło 54 jest ale sie boje... jeszcze ten tydzien pobimbam sobie ale od weekendu nastepnego jem zupke kapuścianą,,, tak przez 5 dnii- moze 7 i mam zamiar tak do 52 na niej zejść...potem 1200 a na ferie jak bedzie wiecej niz 50,5 to kopenhaska...
Mmmmm ;D
To masz ładny plan :)
Gdybym tylko ja tak jeszcze umiała :|
Daj mi trochę swojej silnej woli :roll:
Pogadamy o silnej woli jak wytrzymam wiece3j niz dzien na zupie bo jest obrzydliwa hehehe akle planowac to ja sobie moge :) ale na koniec feri musi byc 48 i mnie nic nie obchodzi ;PPP
a ja myslę ze ten plan nie jest taki dobry:( kopenhaska to straszna dieta nie dla takiej młodej osoby zwlaszcza gdy chce tak mało zrzucić:) Iguniaaaa troche więcej cierpliwości bądź na tej 1200 a lepiej na tym wyjdziesz
Oj na datach to nie warto bazować...bo waga lubi płatać figle, no i woda przed @ się zatrzymuje w organiźmie ;) A kiedy masz ferie?