-
Chcę zeszczupleć i mieć spokój z wagą. Proszę o wsparcie! :)
Hejo :P . Mierzę ok. 170cm i ważę ok. 70 kilogramów i mam 16 lat. Dokładne wymiary podam niebawem, a te bardziej mnie przerażają niż waga ... Nie będzie na tym forum niczym nowym, że jak większość uwielbiam jeść słodycze czy chipsy :P itd., itp.(choć coraz rzadziej kupuję chipsy to wyjadam słodycze z domu by wypełnić taką jakby pustkę :P i nic z tego nie wynika )... W odchudzaniu często ucieka mi silna wola . Łatwo ulegam dobremu jedzeniu , a jak już zacznę jeść idzie z górki . Jem nie z głodu - jem byle jeść , mnóstwo podjadam i moje myśli krążą niezdrowo wokół jedzenia :P. Odchudzanie forumowe wydaje mi się dobrym rozwiązaniem, bo jest tu interakcja, a w moim otoczeniu nikt się nie odchudza. I tak zresztą nawet gdybym się nie odchudzała musiałabym ograniczać jedzenie(zupełnie nie umiem dbać o linię ), bo jak już wspominałam nie obchodzi mnie to czy jestem najedzona .
Pomysły na dietę to 0 słodyczy, dieta 1200 kcal.
-
skoro masz pewien problem z ograniczeniem slodyczy, mysle ze poki co nie powinnas ich calkowicie wyeliminowac z diety..to byc moze zapobiegloby rzuceniu sie na nie w przyszlosci..
a tak w ogole to ile masz lat? radzilabym Ci mimo wszystko zdecydowac sie na 1200 kcal
powodzenia :*
-
Witaj
Ja rowniezradze Ci diete 1200kcal i maz racje: w grupie zawsze razniej.
Poza tym mamy ten sam problem: Nie jemy dlatego bo jestesmy glodne tylko dlatego bo weszlo nam to w nawyk. Ale spokojnie. Damy rade
-
Czesc, ja tez dopiero zaczynam..i 3mam kciuki TEz uwielbiam słodycze ale wiem ze jak je zjem to nic dobrego w czasie diety mi nie wyjdzie ;(
Popieram słowa MAliny123456 i akemii
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ) ;*
-
dietka 1200 jest świetna moim zdaniem, no a ze słodyczami mam nadzieje że dasz radę, postaram sie wspierać
-
stopniowo odrzycaj slodycze, bo mozesz sie po jakims czasie na nie rzucic a to jest straszne wiem bo sama tak czesto mialam
dlatego teraz codziennie jem cos slodkiego
-
Macie rację, nie będę lecieć z grubej rury. 1000 kcal to mało, także będzie 1200 kcal(chcoiaż czy to taka duża różnica? ). Nadal upieram się przy eliminacji słodyczy (pod koniec diety je wprowadzę). Jeśli najdzie mnie ochota na słodkie zjem jakiegoś owocka , chyba, że już naprawdę nie będę miała wyjścia i ktoś włoży całe serce(nie bierzcie tego dosadnie ) do wypieku ciasta . Wczoraj zjadłam paczkę orzeszków arachidowych w czekoladzie i miały one jakieś... yyy... 560 kcal na 100 gramów , a paczka to ćwierć kilograma. Pierwotnie zamierzałam zjeść tylko kilka orzeszków, także widać jak to ze mną jest. Oficjalnie zacznę się odchudzać od jutra, mam już na koncie około 1000 kcal , nie będę głodować do końca dnia.
-
eliminacja słodyczy to dobry pomysł i wcale łatwo jest się odzwyczaić. ;] wiem po sobie, na początku wydaje się to wręcz niemożliwe, a jednak.
jaka różnica? ogromna - 200 kalorii to jeden posiłek więcej, a chudnie się tak samo.
-
jestem za drastycznym odseparowaniem się od rzeczy, od których spożywania chcielibyśmy się odzwyczaić. wydaje mi się, że takie stopniowe "rzucanie" słodyczy nic nie daje (oczywiście zakładając, że efektem końcowym ma być zupełna "słodyczowa abstynencja" :P ). przez ciągłe diety i wynikającą z nich potrzebę "zapychania" czymś żołądka, uzależniłam się od pepsi light (czyt. kofeiny), wiele razy próbowałam z tym skończyć powoli ograniczając "ilość spożycia" , ale dopiero 12 dni temu zaparłam się i powiedziałam stanowcze NIE brązowemu napojowi i jak na razie się udaje. co prawda, gorzej mi idzie w diecie, ale mam nadzieję, że uda mi się to przezwyciężyć życzę powodzenia w rzucaniu słodyczy, ja zostawiam sobie to i nałogowe lenistwo na adwent
-
Ja mimo diety nie ograniczam słodyczy.Mam ten sam problem z ograniczaniem XD
Chipsów nie jadam.. Ale jak zjem jakiś batonik to od razu myśle w jaki sposób go spalić
Wspieramy sie wzajemnie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki