Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10

Wątek: Oponowy problem emerytowanej siatkarki

  1. #1
    bershka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-12-2007
    Posty
    0

    Domyślnie Oponowy problem emerytowanej siatkarki

    Początki bywają trudne. Beznadziejne. Dyskwalifikujące.
    Ale czy, jasny gwint, mam jakis wybór?

    Ja:
    Lat: 17
    Wzrost: 174cm
    Waga: 74 kg
    Biodra: 98cm
    Pas: 95 cm
    Uzależnienie: CZEKOLADA. i kfc. i popcorn. i wszystko co niezdrowe.
    Cel: wrócić do poprzedniej wagi (63)
    Szczyt marzen: wrocic do jeszcze poprzedniejszej wagi (5

    Dzisiaj stanęłam na wagę pierwszy raz od kiedy przestałam trenować, czyli od marca. Oczy jak pięciozłotówki, szczęka sru na ziemię, zduszony okrzyk i milion myśli na minutę: "74? jak? kiedy? gdzie? a gdzie moje kochane 63?". sforsowałam google. sprawdziłam czy waga się nie zepsuła. Jak to możliwe? 11 kilo! Ty obleśny, tłusty pączku!

    Ochłąnełam. Prawie. A teraz powoli i spokojnie. Siatkówkę trenowałam przez lat 7 z kawałkiem. Efekt : strasznie umięśnione uda, łydki, pupa i ramiona ; szczątkowe umięśnienie brzucha. Zdarzało się, że każdego dnia trenowałam 6 godzin, do tego szkoła i inne zajęcia. Wracałam do domu i robiłam sobie małe randes-vous z lodówką. Pchałam w siebie wszystko i miałam to zupełnie w nosie, bo wiedziałam że rano wstanę i na treningu wszytsko spale. W marcu skonczylam treningi a nawyki żywieniowe zostały. Już nie męczę się tyle, co wtedy, ale jem tyle samo. Wstydz się pati!

    Moje grzechy główne:

    > Zero śniadania
    > Milion przekąsek w szkole i na zajęciach
    > wielka kurczakowa uczta w KFC ze znajomymi, conajmniej raz w tygodniu
    > duza kolacja, nawet po 24. w zasadzie wtedy kiedy mam ochotę

    Ruszam się nadal. Tańczę wyczynowy hiphop i trenuję raz w tygdoniu, ale to mi nie zapewnia takiego spalania energii jak kiedyś. Moim problemem numer jeden jest brzuch.
    Mam zgrabne nogi, fajną pupę i ogolnie jestem zadowolona ze swojego ciała, ale OPONA to najgorsze co może byc. Ani się schylić, ani kucnąć, bo zawsze znad spodni wyłazi bębenek.

    Jaka dieta? Wiem, że musze zmienic nawyki żywieniowe, ale uwierzcie: pluszowy miś ma silniejszą wolę niż taki mięczak jak ja...

  2. #2
    afrodyta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    dietka 1200kcal i cwiczenia dodatkowo oprocz tancow, moze jakies na brzuszek, powiedzmy 8min abs, hula-hop, twister czy inne i powinno byc git

  3. #3
    bershka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-12-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    szczerze mowiac jestem przerazona... 1200? ja tylko dzisiaj na sniadanie wrąbałam mleczną milkę

  4. #4
    afrodyta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    spoko loko
    jak sobie dobrze skomponujesz posilki to bd najedzona
    ale na poczatek mozesz zaczac np. 1800kcal (jesli naprawde potrafisz duzo zjesc), po tygodniu przejsc na 1500 i w kolejnym na 1200

  5. #5
    bershka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-12-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    jestem chodzącym tornadem.
    najbardziej niezorganizowaną osobą na świecie.
    układać sobie posiłki...
    hmm
    bedzie CIEZKO
    trzymajcie kciuki
    dziekuje, afrodyta :*

  6. #6
    afrodyta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie ma za co
    jak bd cos potrzebowala to pytaj
    nie mozesz byc nabardziej niezorganizowana osoba na swiecie bo ja znam z prewnoscia bardziej, mianowicie moja nauczycielke od geografi

  7. #7
    CherryLady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    ojj moja imienniczko, dasz radę^^
    Afrodyta dobrze mówi- zacznij od 1800 kcal i schodź w dół.
    1200 wydaje Ci się mało, ale po pewnym czasie przy tej ilości kcal będziesz chodziła napchana i 1200 będzie ogromną ilością kcal xD

  8. #8
    Guest

    Domyślnie

    albo 1500 i schodź w dół. x]

  9. #9
    Arventh jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja tutaj przyszłam z takim samym wzrostem i z podobną wagą .

    Myślę, że się uda. Musisz się zorganizować, a na pewno wszystko pójdzie dobrze ;*.

  10. #10
    Awatar cherilady
    cherilady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-12-2007
    Mieszka w
    Włocławek
    Posty
    19

    Domyślnie

    Miałam podobny problem - do maja trenowałam pływanie. Było wszystko ok, waga 56-57kg przy wzroście 165. A teraz wchodzę na wagę i co widzę? 65kg! I zadaję sobie takie samo pytanie: Jak to się stało? No , ale stało się. Wcześniej jadłam ile wlezie, bo wiedziałam, że spalę, a teraz muszę się oszczędzac. Damy radę! Trzymam kciuki ;*
    "Chciałeś coś powiedzieć, ale zapomniałeś co. To nie Twoja wina, wszyscy zapominają języka w gębie jak mnie zobaczą."

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •