Otóż to. :wink: Najbardziej narażone na skażenie są ryby długowieczne i drapieżne (tuńczyk, miecznik, rekin). No i w każdej rybie jest trochę rtęci, która po wniknięciu do organizmu się tylko kumuluje.Cytat:
Zamieszczone przez madamechocolatte
Wersja do druku
Otóż to. :wink: Najbardziej narażone na skażenie są ryby długowieczne i drapieżne (tuńczyk, miecznik, rekin). No i w każdej rybie jest trochę rtęci, która po wniknięciu do organizmu się tylko kumuluje.Cytat:
Zamieszczone przez madamechocolatte
ale to i tak nie zmienia faktu ze rybki sa pychaaa!!! :twisted:
Jak dla mnie to tylko karpik. I tylko taki przyrządzony przez moją mamusię. A co! :P
Dziś też go sporo zjadłam.. Pycha.. :twisted:
podziwiam determinacje.. ja mam slaba kondycje ;p
ohh a jaka ja mam ochote na lososia... :roll:
Tak, ale tylko w rybach świeżych. Te z puszki są dokładnie badane, tak by nawet jezeli zje się 10 puszek, to zawartość rtęci była bezpieczna dla człowieka :)Cytat:
Zamieszczone przez VoicaTortoa
Możliwe. :P
wlasnie wlasnie -> mozliwe ;)
aaaaaaaaaaaaaaa :cry: załamałam się kiedy weszłam dziś na wagę i było 63,5 kg!! :cry:
nie dość że nic nie schudłam to jeszcze przytyłam 0,5kg :!: :( dlaczego ?
Przepraszam że nic nie pisałam ostatnio ale zaczęła się szkoła i wiadomo: brak czasu na wszystko. A dziś zjadłam:
Sniadanie:
2 kromki razowca: 104kcal
trochę pomidora: 15kcal
jogurt naturalny ze zbożami: 136kcal
II śniadanie:
Szklanka barszczu czerwonego: 47,5 kcal
2 kromki chleba tostowego "3ziarna" : 126 kcal
Razem: 428,5 kcal
Jeszcze obiad przede mną :D i będą to ziemniaki, jajko gotowane i szpinak <mniam>
później jakiś jogurt zjem i dodam jakąś sałatkę z oliwą z oliwek (myślałam nad dodaniem do sałatki orzechów laskowych co wy na to? )
Spokojnie, Oliwko, schudniesz, schudniesz. :P No, ładne miałaś śniadanko, obiadek pyszny się zapowiada.. <daj trochę :D > A z tymi orzechami to możesz spróbować, ja nie wiem, bo jeszcze nie robiłam sałatki z orzechami. :)
Życzę powodzenia w dietkowaniu.