ale np w moim przypadku gdyby nie ta zlosliwosc to bym nie zaczela sie odchudzac i wazylabym juz pewie okolo 100kg bo zarlam a nie jadlam i anwet slowa mamy ze moze pora troche zminiejszyc ilosci jedzenia do mnie nie trafialy mialam to gdzies, dopiero gdy zaczeli mi dokuczac "koledzy" w szkole a zwlaszcza ze temu jednemu podobalam sie bardzo w wersji light cos do mnie dotarlo i w zasadzie jestem im za to troche wdzieczna chociaz na samym poczatku bylo mi bardzo smutno, czasem nie chcialam isc do szkoly aby nie slyszec tych wyzwisk ale jak tak teraz na to patrze to mysle ze dobrze sie stalo