Cytat Zamieszczone przez anqlas
eh.. nie wiem tak srednio.. zjadłam dosc małą bulke z kawalkiem szynki i sera.. wiem ,ze kalorycznie ale z domu niemoge wychodzic a doslownie nic do jedzenia nie bylo.. czyli policzmy no stawiam na 350
obiad.. kotlety mielony jakas surówka i ZIEMNIAKI ( o zło musialam je zjeśc mamusia wepchnęła)przypuszczam ,ze okolo 700 kcal musialo wszystko wynieść.. a pozniej poltora talerza barszczyku jakiegoś z dwiema suchymi kromkami chleba.. no to kurcze nie wiem tez szacuje ,ze kolo 400? aa i jeszcze jabluszko przegryzlam (80 kcal) no to wychodzi na to ,ze dzis jakies 1500..
już tak mam dosyc tej diety poszlabym sobie do mcDonaldu.. lub wszamała batonika.. albo kanapki z nutella : ( ( (
z górnych krąglosci to niedlugo pozostanie mi płaska przestrzeń

Gumisio88

abym jadla jak wróbelek to mi daleko hehe a co do cwiczen to raczej w dwa tygodnie nic nie zrobie ...


Dziekuje wszystkim za wsparcie :*
Właśnie że w 2 tygodnie zrobisz Np. ćwicząc a6w + skakanka
Dieta... zjadłaś mniej. Ziemniaki nie tuczą jeśli są bez sosu, masła i gotowane! Tuczą sosy, frytki i placki. Są bogate w skrobie i witaminy. Jesz zdecydowanie za mało białka. Nie ma tu kolacji... Naprawdę, nie głódź się bo to nie jest tego warte...

Co do agencji, jest ich naprawdę wiele i część z nich akceptuje dziewczyny nawet w rozmiarach 38, byle były proporcjonalne, bez zwałów tłuszczu.

Nie warto psuć sobie figury, naprawdę i wyzbywać się totalnie tego co jest piękne, na rzecz... chudej sylwetki. Naprawdę, lepiej się trochę wyrzeźbić (a tłuszczyku ubędzie przy tym też) - to będzie coś innego niż rzesza bezbiustnych chudzielców na wybiegach.