No to ciąg dalszy dnia wczorajszego:
obiad:
2 jajka i trochę ziemniaków w sosie koperkowym
kolacji już nie zjadłam, nie byłam głodna.
Dziś:
I śniadanie
0,5 kanapki z wędliną zjedzona na szybko -_-
II śniadanie
---
Obiad(póki co w domu gotuje mama...)
4 paluszki rybne, trochę ziemniaków, surówka.
No i jeszcze był batonik i 4 cukierki(urodziny koleżanki z klasy)...![]()
![]()
![]()
Diety to to nie przypomina...Eh.
Mam nadzieję, że w ferie coś się zmieni.
Będę miała więcej czasu na przygotowanie i zjedzenie posiłków...
Zakładki