to są dwa tygodnie i 2 dni :D
Wersja do druku
to są dwa tygodnie i 2 dni :D
A ja to ferie mogę już tylko wspominać ;] No i co? zjadłam te 1,5 pączka! Ale byłam na siatkówce 1,5h i ćwiczenia na talie więc nawet nie mam wyrzutów sumienia! Razem z nieszczęsnymi pączkami bedzie 1300-1400 kcal
pobijcie mnie, pokrojcie..co chcecie.. zjadłam dzisiaj kilka pierogów i troche kopytek :( mam okrutne wyrzuty sumienia :(
przecież nic się takiego nie stało :wink:
to chyba lepsze niż 3 paczki chipsów i dwie tabliczki czekolady hm?
nie załamuj się, dietkuj spokojnie dalej :D o.O
Raz się żyje.
jutro to naprawisz. trzymaj się kochana ;**
No jak narazie śniadanko: owsianka 350 kcal, bo dorzuciłam kilka rodzynek.. :) teraz mama wysyła mnie w delegacje do miasta po zakupy..
ja też dziś na zakupach byłam, chodziła po mieście jakieś 2,5 h
Dzisiaj jakiś doł... siedziałam i wpierniczałam ciasteczka kokosowe, z myślą, ze tak na prawde to całe odchudzanie jest głupie i są większe problemy na świecie.... nienawidze siebie w takich momentach...słabości :( nie wiem co mam robic
ja dzisiaj tez mam jakies zalamanie... zjadlam z 2500 kcal i mnie brzuch z przejedzenia boli... i jeszcza mam okres i sie wkurzalam rano ze mi waga nie spada;d do tego chłopak do ktorego czuje cos wspanialego ma dzisiaj 100dn i oczywiscie mnei z nim nie ma heh
ale trzeba sie jakos trzymac.. jutro juz musi byc lepiej
Z mojej wagi zleciało ale jakieś pół kilograma... nie jest to dla mnie zadna motywacja.. jutro musi być lepiej.. chyba w poście nie pozwole sobie na zadne słodycze!! do urodzin (16 marca- niedziela palmowa ;]) i wtedy zrobie tiramisu ;D bo nigdy nie jadłam, a słyszałam ze pyszne... żebym tylko miała taką silną wole.. ehh