-
Grzybowa, o tym wiem.
ja mialam wyjsc na gora 30 min przed obiadem i ta marchewka jako przekąska była, a wrocilam po 2h z karuzelą w głowie i trzęsącymi się rękami - z głodu oczywiście.
a na punkcie tostów oszalałam, są przepyszne i tak mało kcal mają... zdecydowanie muszę to ograniczyć;/
-
Requiem ponoc nic nie robiac spalasz 1400 kcal wiec jesli tak sie czulas to moze wiecej jedz? albo przynajmniej rzeczywiscie zamien niektore jedzenie na wartosciowsze - np tosty na chleb razowy :roll:
-
Uu, moja babcia dżemów nie robi więc herbatka z dżemem adios 8)
Trzeba było jednak zjeść porządniejsze to drugie śniadanie, albo wziąć coś ze sobą, chociażby jabłko... albo wrzucić dwie wasy do torby 8)
-
na drugi raz to się już nie powtórzy :)
tymczasem dzisiaj u mnie bardoz mandarynkowo jest, nie jadłam tych owoców od baardzo dawna, a uwielbiam.
śn
2 jaja /160/
ser /40/
szynka /45/
jabłko /30/
II śn
żelki /100/ - dziewczyny jadły i mi wcisnęły. ale za to nie dałam się lodom, ani soczkom.
5 mandarynek /100/ - plus z tym, że naturalna wit C jest :)
jabłko /50/
*525kcal
na obiad naprawie trochę te śmieciowe jedzenie, będzie kasza, fasolka szparagowa i mam nadzieję na jakieś mięso. może mi to wszystko zaburzyć wizyta u dentysty <15.30>, ale postaram się aby było mniej wiecej normalnie.
no i tańczyłam dziś, więc te nieszczęsne żelki, mam nadzieję wypaliłam.
-
ladnie ;)
mmm mandarynki.. ale bym zjadla :P
-
U nas już niestety nie ma dobrych mandarynek, ale za to ostatnio cuś pyszne pomarańcze w sklepie - cieńsza skórka a soczysteeeee 8) .
-
wróciłam właśnie od dentysty :? troche miał opóźnienie...
jedzenie będzie koło 19 - obiadokolacja.
strasznie mi dzis zimno, to pewnie przez to zamieszanie z jadłospisem.
i mi sie nic nie chce. i głowa boli ;(
-
Na to najlepsze są wielki kubek owocowej gorącej herbaty, kołdra i filmik :wink: .
-
Też mnie dzisiaj głowa bolała bez powodu, całe do południa, aż sobie wzięłam apap (rzadkość!).
Nie zazdroszczę horroru u dentysty :roll:
-
nie mogę nic pić, ani jeść gdzieś do 18.40 :? porażka, a ja potrzebuję herbaty, bez herbaty źle się czuję... majaczę :D
Madame, horror part II za tydzień w czwartek. zaraz po kółku lecę do sadysty, i znów dieta koszmar będzie. ale muszę naprawić sobie te zęby, bo w sumie ze sztuczną szczęką wstyd lekki w tym wieku..