Dzięki :D
Wersja do druku
Dzięki :D
II śn
activia /120/
2 x wasa /50/
marchewka /30/
obiad
'risotto' /300/
razem dziś już 860kcal
na kolację planuję fasolke szparagówke z pomidorami i bazylią
chcę wiosny, chcę świeże ziooołaa ; ((
ah, nie moge się doczekać piątku - urodziny mam. gdzieś tak od września obiecałam sobie moje ulubione lody.. :roll:
Ajj.. dla mnie też prezentem urodzinowym bedzie zjesc coś pysznego :P
Ja zanim będą moje urodzinki, to pewnie już schudnę (taką mam nadzieje :wink: ) więc moim prezentem będzie szczupła figurka :D
Ai, faajnie Ci :roll:
płakać mi się chce, kiedy pomyślę, że wiosenne kolekcje w sklepach z ciuchami będę przeżywała jeszcze gruba :? kocham modę, a tutaj taka porażka kolejny sezon :(
jak się postaram, to na lato będą u mnie spodnie 38 lub mniej i XSki bluzki 8)
edit:
podwieczorek
babka piaskowa /200/
jablko /40/
kolacja <nie chciało mi sierobić tego co zaplanowałam>
chleb brązowy ze słonecznikiem /120/
ser /40/
szynka /20/
sałata, rzodkiewka, ogórek itd /30/
cukierek /20/
1330 kcal. good :)
ja mam nadzieje ze na moje urodzinki juz waga bedzie idealna :D
a takich kolacji tez by mi sie robic nie chcialo :P
wczoraj zawaliłam.
czy ja nie umiem schudnąć?!! nie żreć tyle?? przecież, to nie takie trudne :? jestem kompletnie beznadziejna, dno dno dno. przez tą moją dietę cały czas grubnę. wrr.
podejmuję kolejną próbę. nie ma innego wyjścia. i postaram się już więcej nie jęczeć nad sobą :D
śn
owsianka z miodem i suszonymi śliwkami /365/
II śn
2 jabłka /80/
wasa /25/
**470kcal
Nie załamuj się. Zdarza się. Trzymaj się ;***
się się się heh :D
mi się zdarza co tydzień od jakiś 3 lat :D :D
na obiad idę zmajstrować sobie makaron/ryż z pomidorami i cukinią. mrru.
nie poddawaj się ^^' nie pozwól, żeby jedzenie Tobą rządzilo. przecież ma być odwrotnie, rajt?