gratuluję zrzucenia wagi !! ;)
a orientuejsz siejak tam wymiarki?
Wersja do druku
gratuluję zrzucenia wagi !! ;)
a orientuejsz siejak tam wymiarki?
w wymiarach właśnie nie bardzo. ale spróbuję w najbliższym czasie sprawdzić.
puki co wybywam znów z domu. ^^' imprza się szykuję ;D
pozdrawiam. ^^'
i jak tam impreza...?
chyba jeszcze nie odsypiasz ;>?
W ogóle, próbowałaś już ten trening siłowy co to Gumisio88 proponował? Ciekawi mnie, jakie są efekty, a mnie się zbytnio nie chce. Mam swoje ćwiczenia, wyrobione na zasadzie zajęć na wf-ie i rozgrzewki przed basenem ;) Dokładam co jakiś czas nowe, ale lubię wiedzieć, na co się przydadzą :D
Mam nadzieję, że z dietką dobrze ;)
pozdr
uuu, impreza w deche. jak zawsze ;) oby znów do weekendu xD
dietka też ok, ale coś apetytu dziś nie mam ;o hmm.. :p
a ćwiczenia probowalam, ale tylko raz. w piatek. nawet znalazłam czas ;d
witaj czarnuh!!! hehe to dobrze ze nzalazlas czas ale wiesz z ciwczeniami jak i z dieta nie mozesz ich robic od tak kiedy akurat znajdziesz czas. postaraj sie do ciwczen wporwadzic jakas konsekwencje. cwicz np. w poniedzialki srody i piatki albo poprostu co drugi dzien :)
pozdrawiam :) ;*
jej, zazdroszczę ;) imprezy i braku apetytu :wink: bo dla mnie na jedzenie ochota zawsze się znajdzie :wink: ale wypiję herbatkę i jest lepiej :D
miłego dnia ;)
hi.
okej lejdis, trzeba wrócić do pisania znów ^^' przez te imprezowanie {a podobno co za dużo to niezdrowo :>] trochę się opuściłam w pisaniu, bo nie w diecie, ofc! ;-)
no więc tak, na step się dzisiaj nie wybieram, tzn. nie wybrałam, gdyż nauki troche mam. ale za to jak będę jeszcze tomna to zrobię ćwiczenia jak już wyrandkuję z moją ukochaną biologią ;-)
i kupiłam sobie aparat :D to jak będę miała wenę to zrobię kilka zdjęć, tego obrzydliwego cielska i was postrasze :D xP
puki co - pozdrawiam gorąco. (:
oby do piątku! xD
no to czekamy na foty:)
no i jak?
przeżyłaś z biologią? Zdajesz to na maturze? ;>
co do stepu - nigdy na tym nie byłam ;) zawsze się wstydziłam, hiehieh. Szkoda gadać, miałam beznadziejne podejście ;) To samo z basenem. Ale teraz chodzę. W końcu najważniejsze, że coś chcę robić i robię z moim ciałkiem. To lepsze od siedzenia w chacie z trzema tabliczkami czekolady :)
buźka ;)
hej hej.
jak tam?
ja chce się zapisać na aerobic albo ściągnać jakiś z neta i może zacznę go robić :D:D
I jak tam ;>
(ahh ten tytuł tematu :D )
Czarnuh jak tam? Ćwicz, znajdz na to czas! Mniej czasu na odpoczynek i przyjemności, a za to ćwiczenia. Trzeba się poświęcać :wink: Trzymam kciuki :wink:
Halo, halo co tam? jak tam?
O ludzie. Znów się opuścilam troche. Ops.
Z dietą i bywaniem tutaj. Obiecuję poprawę, amen.
Ostatnio miałam bardzo ciężki tydzien i jakoś nawet nie miałam na nic ochoty. Choruję trochę, płuca mnie strasznie bolały, teraz na szczeście jest już troche lepiej. I mam nadzieję, że w ogóle się wykuruję bez pomocy lekarza. Nie cierpie chodzić do doktorków. A bleh.
Nawet dawno się nie ważyłam. Spróbuję zrobić to jutro rano i podam wyniki. Obiecałam fotki, ale puki co pokażę tylko z kim macie doczynienia. Ciałko wklęję później, narazie muszę iśc pod prysznic ^^.
No więc, ja to ja.
http://img20.imageshack.us/img20/7213/dsc00213if6.jpg
http://img20.imageshack.us/img20/7678/dsc00369ec0.jpg
Witaj ;)
Pierwszy raz tu do Ciebie chyba zaglądac, ale będę za Ciebie trzymać kciuki na pewno ;]
Świetne zdjęcia ;)
Tyyy, aleee ty łaadna jestes
Hej Czarnuh :wink: Ciesze się że wróciłaś. Daj mi swoje gg co? Tak bedzie prościej Cię pilnować :P
Apropo fotek. Ładna dziewczyna jestes :wink: Ale podoba mi się 1 zdjęcie, na drugim nie w moim typie :D
Teraz się tylko nie przeraź jak wejdziesz na wagę :P Tylko BIERZ DO ROBOTY!!!! i nie poddawaj się już wiecej :wink:
śliczne foteczki. ładna jesteś :D
teraz wskakuj na wagę i dziel się spostrzeżeniami i dawaj foteczki całości :D
pzdr ;**
o tak, zgadzam się z przedmówcami - ładna dziewczyna jesteś ;)
trzymam kciuki za dalszą dietkę.
Dziękuję za pozytywne komenrtarze. xD zatkało mnie :P Normalnie, aż się podrobiłam w duchu. Zaraz chwila prawdy, hum... zobaczymy ile wksaże waga :>
~zebrabezpaskow
dziękuję i zapraszam :>
~Gumisio88
5119672ależ proszę bardzo (;
nie jest źle i nie jest za dobrze, bo waga stoi w miejscu :P i wcalę jej się nie dziwię xD
no. ja tu jeszcze przyjdę, po szkolę. tymczasem musze się trochę ogarnąć :D
sieee (:
To bierz się teraz do roboty!!! I za treningi :wink:
Dzięki za nr :P
Mnie wyświetliło się jedynie pierwsze zdjęcie, ale i tak wystarczy, żeby stwierdzić, że twarzyczkę masz ładną. Nie ma co 8)
Co do diety - spoko, będzie dobrze. Wyobraź sobie siebie 10kg lżejszą i od razu mobilizacja murowana ;)
Ja tej soboty zaczęłam swój sezon rowerowy, ha! Cóż za duma, hiehieh ;)
No to powodzenia! :)
Eej? Wszystko w porządku? ;)
Cześć wszystkim ^^'
kotomania, tak jest wszystko okej, tylko chyba troche się zagubiłam z tym wszystkim. Ostatnio jem w normach - ok, niech będzie, ale zaraz po 30 minutach znów chodzę głodna i tak w kółko.
Szukam jakiejś silnej motywacji, czegoś co wciąż popychałoby mnie do przodu, bo kwestia samego wesela, czy marzenie o zajebistym wyglądzie przestają mnie wystarczająco satysfakcjonować. W sumie ja już sama nie wiem czego cholera chcę. Niby robie wszystko co mi mówią, [szczególnie Gumiś - dziękuję ;*], ale jakoś to mi nie wystarcza. Nawet ne widzę efektów i zdaje mi się, że tyję, a nie wręcz przeciwnie. Nawet wolę nie stawać na wagę... :( To pewnie dlatego, że ostatnio dla mnie słoneczko nie świeci.
GAD DEMYT i nic innego ;<
oj czarnuh trzymaj sie kochana ;*
bedzie dobrze!
nie nie zawalaj diety!!
Od jutra trzymam się ściśle. Nie dam się. Tylko szukam motywacji. Daleeeej szukam.
Ja w sumie też nie mam jako takiej motywacji...Chcę sobie kupic sukienkę w wakacje :). I nie chcę ważyć więcej, niż mój chłopak (72kg, suchotnik jeden xD). I chcę mu się bardziej podobać, do 8 czerwca (rocznicy) chcę ważyć tyle, co rok temu (62kg)! Motywacji jest cała masa, wierzę, że i ty ją znajdziesz! 3maj się! :*
No jakotaką mam. Od dziś... xD
Tak sobie ostatnio siedze z koleżanką i myślimy jak chciałybyśmy wyglądać do wakacji. mi by się przydało wagę tak z 62 kg... i wtedy bym mogła w końcu ubrać swoje ukochane ciuchy... moje porwane dzwony, trampki, top z dekoldem, w samochód z ostrą muzyką w głośnikach i jazda! LANS na całego ;-) ahhh ;-) dobra, nie ma co gdybać, trzeba się wziąć do roboty! :D
...demyt, ja sama to mówie xD
Czarnuh ile wazysz ??:>
O, pokazałaś się w końcu :) Z motywacją to tak już jest, niestety, ja coś o tym wiem. Ale na pewno się uda! Kto jak kto, ale Ty miałabyś nie dać rady?! :D Już tyle pięknie schudłaś (dla mnie to byłby ogromny sukces), więc dlaczego nie miałabyś schudnąć do 62kg? Schudniesz! Koniec, kropka.
Jesteś typem, którego bardziej mobilizuje wizja porażki czy sukcesu?
Ja tak strasznie kocham jeść, a z drugiej strony kiedy ćwiczę z pełnym żołądkiem, szlag mnie trafia. Więc muszę wybierać ;) Więcej jem=więcej się męczę, mniej jem=jest fajowo! 8)
>> Suonko123
w podpisie jest. obecnie 75, raczej ;-)
>> Kotomania
no ba, czas powrócić. wejście smoka :D dosłownie xD mnie osobiście mało co motywuje. jeśli już mam wybierać to wizja siebie w trampkach, topie i rurach[lans ziom] albo zdjęcia dziewczyn PRZED i PO. normalnie niektóre są tak wyjebane, że mózg się lasuje i od razu wskaźnik motywacji osiąga 100% ;D ale to na pare dni :P ale puki co jest ok ;-) i dzisiaj ładnie się trzymam :> potem się odezwę ;D
no chodź tutaj do nas i sie pochwal swoim dniem :D
Mnie motywują fotki przed i po diecie :)
I widok szczupłych koleżanek
Powodzenia :)
jestem, jestem ><'
arrrhhhh #%#^#^#@#$$ ! co za durny dzień! cały czas chodzę wkurzona ;x najmniejsza rzecz mnie potrafi zdenerować. wpieprzylam 3 kanapki z bułką i masłem :| normalnie świetnie! {jeb głową w biurko}. czyżby znów włączał się okres 30stodniowy?
SZLAG!
gryzę dziś. kąsam, dosłownie.
ha, ja też gryzę, tylko jedzenie! Wręcz wpierdalam. Mam ochotę na wafelka z czekoladą, mam ochotę na wszystko. Nie działa nawet wizja soczystej brzoskwini lub pomidora (jak ma działać, kiedy moja kochana rodzicielka prawie wcale nie kupuje warzyw i owoców?!). Jem sobie rodzynki, orzechy... Wszystko co najbardziej tuczące. I się wkurzyłam, bo tak pięknie dietuję (a raczej dietowałam, bo ostatnie kilka dni coś nie idzie), a, kurde (!) na wadze NIC! Niby spodnie wskazują, że schudłam, ale doszłam do wniosku, że chyba się rozciągnęły. Brak mi cierpliwości, po co mam się męczyć, skoro to i tak nie daje efektów?!?! Eeh...
będzie dobrze :* MUSI BYĆ!
u mnie jest tak z motywacją, że mam ją przez parę dni potem sobie myślę "a po co się odchudzać. mnie jest tak dobrze" i po tygodniu objadania się znowu mówię "kurdę jak ja wyjdę na plaże w wakacje?" i dlatego właśnie odchudzam się już tak długo bo nie mam konkretnej motywacji. :/
Ciekawe ile teraz wytrzymam :/
powodzenia ;**
aj, a ja znów zwaliłam. który to już raz, hum hum. 4298749? ><' miałam dzisiaj totalny napad. na jedzenię. masówka.
motywacja poszła won, daleko. nie potrafię się zebrać w sobie. ja już nie wiem co mam ze sobą robić.
potrzebuję czegoś co mnie popchnie do przodu, naprawdę potrzebuję. nie rusza mnie ani mój wygląd, ani wiosna, ani lato. może gdyby był KTOŚ. może. w pewnym sensie jest i mam się o co starać, ale... no właśnie zawsze jest jakieś ale. cholera. :(
nigdy nie prosiłam, ale pomóżcie. :(
Czarnuszko a może dieta, którą teraz stosujesz jest nieodpowiednia dla Ciebie?
Kurcze, kochana,
wiem, że to jest niefajne i sama nienawidzę, kiedy ktoś mi to mówi, ale to OD CIEBIE zależy, czy jesz! Od Ciebie zależy, czy zabierasz się za siebie, czy ćwiczysz. Nie można sobie mówić, że gdyby był ktoś, dla kogo warto się starać, na pewno coś byś robiła... To Ty masz kochać siebie, swoje ciałko (nieważne, jakie jest), bo to jest podstawa! Jeśli dobrze się ze sobą czujesz, nie odchudzaj się! Jeśli chcesz coś zrobić, rób to dla siebie!! Facet też na pewno to doceni ;)
Jesteś przecież SILNA, masz mnóstwo energii, trzeba tylko ją odkryć :)
Trzymaj się cieplutko, a ja będę trzymać kciuki :) dajemy radę! :D