U mnie tak samo źle :x
Wersja do druku
U mnie tak samo źle :x
Eh Czarnuh chyba nie tylko Ty masz ten problem.. =(
Siedzimy w tym bagnie razem.
Cześć kobiety i kobietki. Na początku trzeba podtrzymać tradycję, więc życzę wam wszystkiego dobrego z okazji naszego święta. Skromnie, bo jakoś nigdy mi życzenia nie wychodziły.
Więc tak... dzisiaj mam jakąs taką wielką rozkminę. Trzeba w końcu coś ze sobą zrobić. Mówilam to sobie setki, tysiące razy. Nigdy mi się nie udawało... ale teraz czuję taką prawdziwą potrzebę. Potrzebę pozbycia się kilogramów, wystopowania z %, rzucenia papierosów.
Wczoraj miałam 18stkę. Nie wróciłam do domu na noc i dzisiaj mam takie zajebiste wyrzuty sumienia, że znów zawiodłam mamę. I ogólnie tu jest pies pogrzebany, że muszę coś zmienić w życiu. A jak zmieniać to na maxa. O 180 stopni. Postawilam faceta wyżej od własnej rodzicielki. Cholera. Egoistka.
No, ale to nie o tym miało być. Dzisiaj tak sobie chciałam posprzątać i wyciągnełam swoje stare dresiki. I tak jak pamiętam zawsze sie opinały i ledwo w nie wchodziłam. Czułam się ścisnieta jak sardynka w puszce. Zakładam je dzisiaj i luz. Bezproblemowo na mnie weszły. I co? I spadają. Od razu banan na mordzie. Więc może jednak da się cos ze mną jeszcze zrobić.
@requiem - może i masz rację. wolałabym się odchudzać wg własnych potrzeb, ale byłoby to zapewne niezdrowe.
@kotomania - dziękuję Ci kochanie. jestem naprawdę wdzięczna za słowa otuchy. wiem, że powinnam to robić tylko i wyłącznie dla siebie, no ale cóż. Nie zawsze wychodzi tak jak się chce, i imo łatwiej jest kiedy ma się jakąs taką motywację. większą.
@OoAishaoO i Suonko123 - to może czas już wyjść z tego bagna? razem? przecież to takie proste. dziś jest nasz dzień.; musimy być silne. wiosna idzie.
pozdrawiam gorąco. :* <huugss>
om.. dawno tu nikogo nie było, nawet mnie. aff ^^
Wracam. Z motywacją, siłą i marzeniami. Uda mi się, na pewno ;-)
Dzisiaj rowery i ćwiczenia w domku, a potem może uda mi się na skakankę :D Jak będe żyła... ;-)
pozdrawiam.
btw. śliczna dziś pogoda na podlasiu... xD
u mnie na Lubelszczyźnie tyż piknie jest!
Oo, to się pięknie zapowiada ;) Mnie oczywiście nie chce się ćwiczyć, ale może się zmobilizuję. Ze skakanką nie przesadzaj na początku, bo później straszne zakwasy i boooli. Ja za pomocą skakanki zjebałam sobie stawy skokowe, ale ostatnio już lepiej, bo używam opaski :D Z dietą u mnie źle, oj źle... Ale może jakoś się za siebie wezmę. Rowerek serdecznie polecam! :D
Pozdrawiam :wink:
hej hej.
ja tez siedze w tym bagnie i czas z niego wyjsc :D
masz racje.
zaczynam wychodzic powoli, powoli ale damy rade :D
pzdr ;**
Czarnuh, i jak?? Jak tam po ćwiczeniach? :D
Pamiętajcie o rozgrzewce :wink: Staw skokowy też się rozgrzewa...
zakwasy mam na brzuchu xDD i po rowerach mialam na udach, ale żyję :D dzisiaj ubieram się w dresy, szczelnie i wsiadam na rowerek stacjonarny, żeby się porządnie wypocić :D
SUPER :wink:
Od poniedzialku wracam na dietę. ;) Jestem tak zajebiscie nastawiona na sukces jak nigdy. Bo wiem, że tym razem się uda. No ba, mi ma się nie udać?
Wiosna idzie. Po za tym.. jak już kiedyś pisalam...chcę w koncu w wakacje odkryć trochę cialka ;D i zrobic kolczyk... tak tak!
uda się? ;>
Uda się! :D
Cholera, jasne, że TAK! Dajemy radę, yeah yeah :D Uwierzyłam w cuda, uwierzyłam w swoją moc ;) Dzięki za (zapewne nieświadomą ;) ) mobilizację, to naprawdę bardzo dużo :D
baa,
uda się ;)
Tak wczoraj mi przeszło przez myśl, że pewnie dzisiaj rano już wymięknę i moja mobilizacja sobie pójdzie gdzieś tam.. hen hen.. ale jednak nie i sila mi tylko rośnie :D sama nie wiem co się ze mną dzieje ;d jak sobie tak usiąde, popatrze na zdjęcia... potem pojde do szafy.. wyciągnę za małe juz ciuchy... to aż szlag trafia. koniec tego. albo teraz albo nigdy.
chce się w końcu wciśnąć w normalne spodnie, nałożyć normalny top, który bez problemu będę mogla sobie kupić w sklepie i nie w rozmiaże L czy XL. żeby odkryć w końcu ręcę, których zawsze się wstydzilam, bo mam bardzo grube, jeśli tak to można ująć. nawet brzuch chciałabym odkryć. arghhhh.. marzenia do spelnienia. kto ze mną? ;>
{promieniuje swoim zapalem} c'mon c'mon! :D
odezwę się jeszcze dziś, ale puki co... miłego poranka ;)
ja! jestem z Tobą, też mam zamiar osiągnąć swój cel. Osiągnięcie może nie będzie tak trudne, gorzej utrzymać efekt, ale będzie co będzie. Póki co mocno trzymam kciuki, napewno sobie poradzisz. :D jedyne ograniczenia leżą w Twojej głowie !
btw to forum nadaje strasznie dużo pozytywnej mobilizacji do działań, przede szystkim fizycznych :D
:) wow, ale mi kopa motywacyjnego dałaś :D
Aisha daj spokój, nic takiego nie napisałam, ale cieszę się, że to chociaż trochę pomogło.
Ja teraz tylko marzę, marzę i w trakcie realizuje swoje marzenia ;D ciągle w głowie, szczupła JA w stroju kompielowym i zdziwione miny kumpli :D co się w ogóle ze mną dzieje?! ;d
no wiesz - wiosna :D
eej, ja zaczynam jutro!! Mogę się dołączyć :?: :!: świadomość, że nie jestem sama byłaby dla mnie OGROMNĄ mobilizacją ;) A wśród przyjaciół nikt się nie odchudza, w każdym razie nikt tak porządnie i zdrowo :/ Mogę, mogę, mogę?!
NO PEWNIE, ŻE MOŻESZ!
moje koleżanki się odchudzają z kości na ości. mimo, że są chude jak szkapy, to dalej ciągną na głodówkach i tylko marnują sobie zdrowie - ale ok, ich sprawa. po za tym znajomi mówią, że wyglądam dobrze, i że nie powinnam się odchudzać. Jasne. Przy wzroscie 165 i takie wadze. Arghhh.. ;p
Także kotomania, jedziemy z koksem! :D wspieramy się nawzajem ot tak ;> W NASZYM FACHU NIE MA STRACHU xD W wakacje wszyscy faceci sa moi <3 lol
Osz.. Jakie zmotywowane ;p Tylko pogratulować ;p
Pozdrawiam :))
zaskoczenie kumpli, że jednak Ci się udało ; bezcenne.
ah ta cholerna satysfakcja.. :D
Czarnuszku :wink: Jesteś suuuuper :wink: Jeszcze wiecej motywacji :D !
No ba :D Postawiłam sobie taki cel więc go osiągnę!
A dzisiejszy bilans to około 1400 kcal + 10 km trasy rowerkiem :)
ładne, ładnie? :)
Pewnie, że ładnie! :D Trzymaj tak dalej ;)
cudnie pięknie :D
ja póki co zrobiłam 300 podskoków na skakance i poitańczyłam troche w szkole, ale to wieczór należy do sportu, tak w ramach relaksu, bo do środy to w książkach powinnam pływać :D
heyah lejdis. ^^'
wczoraj mialam wpaść, ale jakoś tak się przybierałam, przybierałam i nie wyszło w końcu. zapomniałam kompletnie.
wczorajszy dzień był w miarę udany, tylko danie chińskie stracznie mnie kusiło i nie potrafiłam sobie go odmówić, arghh :twisted: sportu też mało, bo poskakałam z 10 min na skakance, a reszta obijanka... aff ;P
dzisiejszy dzień będzie z pewnością lepszy ;D ok 10:00 zjem sobie śniadanko, bo narazie nawet głodna nie jestem, a później się coś wykmini :)
mam masę ćwiczeń do zrobienia więc się dziś 'posportuje' trochę ;d
a właśnie. mialam wkleić zdjęcia z mojej 'krótkiej' rowerowej wycieczki i jakoś tak zapominałam, więc dam je teraz. ;)
rowerzyk XD wierny od 8 lat xD
http://i272.photobucket.com/albums/j...y/Dsc01241.jpg
tłuścioch :oops:
http://i272.photobucket.com/albums/j...y/Dsc01237.jpg
http://i272.photobucket.com/albums/j...y/Dsc01212.jpg
nasz kochany, śmierdzący Bug.. (;
http://i272.photobucket.com/albums/j...y/Dsc01219.jpg
Całej twarzy nie pokaże jeszcze bo wyglądam jak TORBA xD i o ;>
Pozdrawiam ;)
- 1 kg! :D jestem boska;d;d
top gratulacje :P jak juz 1kg mniej potem bedzie lepiej !!
gratuluje :D do przodu do przodu !
wiecie, że ja nawet nie mam wagi w domu?o_O
łał, super!! :D
oby tak dalej ;)
ja jakoś tak nie potrafię zmobilizować się do zdrowego jedzenia w umiarkowanych ilościach. Coś mi nie wychodzi, nędza. To tylko i wyłącznie moja wina ;) Ale staram się ćwiczyć, i to porządnie ;):) dziś byłam na basenie a wieczorem hiit, mam nadzieję, że dam radę :D
no nic, powodzenia 8)
dzięki :D normalnie jestem szczęśliwa ;d w końcu ruszyło do przodu. i oby tak dalej!:D mam nadzieje, że zmotywuje jeszcze kogoś.
moja waga jest dość nowa, ale szczerze mówiąc trefna, więc waże się na starej. jak to mówią stara ale jara. planuję zakup elektrycznej ^^
Moje gratulacje :D Ale czekaj czekaj, bo ja mam Cię gonić z tego co pamiętam ;] Widzę, że muszę się mocno starać :D Bo za szybko mi uciekasz ;]
Niebawem będziesz ważyć tyle co ja :3 silna babka z Ciebie! (:
dzięki ^^
gonię, gonię. ćwiczę ostatnio sporo i jeżdżę rowerkiem kiedy tylko mogę. i nawet mi to sprawia przyjemność. aż dziw. ;)
dzisiaj cały dzień biegałam ze szmatą i płynami w kuchni. tez się zdziwiłam, bo mi się nawet chciało, zwykle to lenIWIEC ze mnie;d
a teraz tajm tu slip.
pozdrawiam ;)
haha, serotonina się wydziela, a więc ĆWICZ! A jeśli masz ochotę, to dodawaj każde 5min ruchu na http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=72148 Do końca marca chcemy, żeby było 1500h ;)
pozdrawiam 8)
J oczywiście też gratuluje :)
Kurcze wstyd się przyznać ale w tym roku na święta mama posprzątała za mnie (w moim pokoju :oops: ) ;p
Ja nie lubię, kiedy ktoś sprząta w moim pokoju. Zwykle później nie mogę nic znaleźć... Poza tym jestem taką trochę pedantką 8) A sprzątanko to niezły sposób na spalenie kalorii - odkurzacz i jedziemy z koksem :lol: