Wątek: Wiosna mnie goni! [1000-1200]

Mam nadzieje, że wybaczycie mi nowy temat. Po prostu, moje ostatnie wywody w topicu, są przerywane, co kilka miesięcy. A końcówka tematu to same niepowodzenia właściwie.
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=71849
Chce zacząć jeszcze raz. I przerwać moje 'pseudo dietowanie'.
To tak od początku...
Rocznikowo 17 lat. 174 cm wzrostu. Waga 64 kg (chyba).
Między wakacjami , a październikiem schudłam prawie 10 kg. Została mi taka 'końcówka', z którą nie potrafię sobie poradzić od przeszło 3 miesięcy.
Dietuje, zawalam, dietuje, zawalam. I tak w kółko. Raz waga mi się odrobinę podwyższa, raz spada. Mimo wszystko, wciąż jestem na tym samym poziomie, jedno dobre, że nie przytyłam raczej.
Chcę wrócić na 1000 kcal. Zauważyłam, że jak mam mniej kcal, to mniej podjadam.
Mogę liczyć na Wasze wsparcie?

proponowalabym mimo wszystko 1200 kcal.
jesli zamierzasz uprawiac sport, 1000 to zdecydowanie za malo

jasne i witamy z powrotem nawet nie zauważysz jak szybko te 4 kilo zlecą

trzymamy kciukasy

Życzę powodzenia ^^

A ja chce zrzucic jakies 5-6kg i jak myslicie przez jaki czas mi sie to powinno udac??? ale tak szczerze. Pozdrawiam i zycze powodzenia napewno Ci sie uda

Widzę, że po ostatnim jedzeniu, trochę więcej mam do zrzucenia... No dobra, niech będzie to 65 xD. Tego też się pozbęde...

martynulka154 - Hm, patrząc na swoje doświadczenie, to myślę, że 1,5 miesiąca jest to możliwe. Z tym, że ja wtedy nigdy nie zawalałam ^^.

A dziś na śniadanie zjadłam owsianke z pomarańczą - 220 kcal.

Idę do Was pozaglądać .

Hej kochanie, fajnie, że wróciłaś :*

Ty chociaż musisz walczyć z końcówką, a mi ciągle pozostało te 10

e tam
poradzimy sobie z każdą wagą !!!

a mi zostało 11 :/ mysle ze do wakacji sie uda.. bo do kwietnia raczej nie :/