Misiulek... tragedia ta Twoja dieta:/
Wersja do druku
Misiulek... tragedia ta Twoja dieta:/
wczoraj było 1000 - 1200 kcal nie wiem dokładnie
(ale jakby coś nie jestem tylko na diecie.. jeżdżę na rowerze, chodzę na basen, skakanka, brzuszki, spacery i inne ćwiczenia)
Właśnie jesz za mało, szczególnie jak ćwiczysz...
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...r=asc&start=10 - zobacz ostatni mój post, tak powinnaś jeść, a nawet nieco wiecej na 2 śniadanie i podwieczorek... Masz 14 lat i się intensywnie rozwijasz... jeszcze jak ćwiczysz, ruszasz się, to jedząć jak tam jest napisane w tym poście na bank schudniesz! ale zdrowo :wink:
długo siedziałam cicho.. :roll: no ale wracam :)
aktualnie mam 161cm wzrostu i 62 - 63 kg wagi, rano w pidżamie mam 61 ;p
przez ostatni czas jadłam 1000 - 1500 kalorii ale bardzo rzadko udawało mi się 1000 ;p i ile wpadek ze słodyczami.. tragedia.. bo u mnie zawsze ktoś coś kupi, babcia zrobi ciasto i wciskają :roll: ale dobra nie dam się ;) Pozdrawiam :)
Hej ;)
Dzisiaj na śniadanie zjadłam:
musli z mlekiem z ok.3g cukru..
marchewkę
(ok.9.30)
Na 2 śniadanie planuje jabłko
(ok. 11?)
a obiad pewnie coś około 14 - 15
A na obiad nie wiem co mama zrobi.. później napiszę ;)
Pozdro :)
kurde.. ostatnie dni to zawalona dieta a bo tam urodziny koleżanki, imieniny mamy itp. :oops:
Ale dzisiaj nawet może być.. tylko żeby mnie nic nie napadło na wieczór :oops: wieczory są najgorsze :(
Pozdrawiam :)