Nie nie wy (MY!) nie pijaczki :D Wy (MY!) tylko degustuujecie (trudne słowo) napoje ogniste :D
Wersja do druku
Nie nie wy (MY!) nie pijaczki :D Wy (MY!) tylko degustuujecie (trudne słowo) napoje ogniste :D
ja tam nawet mimo diety lubie sobie czasami coś chlusnąć ;P
tak.. napoje ogniste^ ładnie nazwane;)
Kto nie lubi?;P
Moja sasiadka, ale ciii bo CBŚ na mnie naśle :D
Haha napoje ogniste:D <3
Ja to chyba nie bede sobie mogla nic chlusnac przez dlugi czas.. szokello :shock:
no moja waga normalnie wariuje 73-74kg czy to nie przegiecie :shock: ? nie znosze tych jej wahan, ale ostatnio to co widze to jakies przegiecie :shock: ejjj no ja chce wazyc przynajmniej 62kg i wystarczy:( w maju moje urodziny ... kiedys mysalam ze bede wazyc na nie z 55kg xDD
mowie nie dżemom od teraz! i ma być waga jak na tickerze x[!
narazie zjadlam mala kromke chleba razowego i z 40 gramów płatków z mlekiem
salatke jakas niby wegierska i pieprzony dzem i troche miodu = razem 400 kcal
dżeeemiiik, dżeeemiiik!! Ahh kocham te cukrowo-weglowe cuda
Mniami. Najlepszy truskawkowy;) mm i z owocow lesnych^:D
Te wagi zasrane... Takie małe badziewie (proszę łaskawie wybaczyć słownictwo), a tak potrafi zepsuć humor. Ale nie należy się martwić, skoro oszukuje, tzn. waha się ;) Śniadanie całkiem ładne ;)
O węglach, zwłaszcza takich smacznych (ajj, dżemik) przy mnie lepiej nie wspominać! Jem ich za dużo, grr...
Vero bez stresu;) Ale zgadzam sie te wagi są porypane;] moja tez strasznie sie waha..
Ja też je kocham, chyba będzie to musiała być miłość platonicznojedzeniowa xDDDCytat:
Zamieszczone przez Grubcia1992
Takie właśnie jadam :D i wiśniowe <333Cytat:
Zamieszczone przez BeOneself
No są zasrane i to jak (żadne inne słowo tu nie jest adekwatniejsze <3) . Co za badziewieeee! Wiem, ze nie należy się martwić(nie raz to przerabiałam :lol:), ale i tak już wolałabym żeby stała niż szła wzwyż.Cytat:
Zamieszczone przez vero
olewamy te słodkie węgle Vero! (:
Hmmm...
moze po prostu dlatego ze niedokladnie licze kalorie i nie wiem ile ich wsuwam czasem na raz :roll: Do niczego mnie nie ciągnie tak jak do jedzenia, które ma dodatek rafinowanego cukru - dżemy, czekolada, lody...