-
Pro-ana est tak samo niezdrowa jak obżarstwo.
Jeśli mi teraz powiesz, że jedzenie 500 kcal dziennie jest w porządku to wyciągnę łopatę ;P
Chodzi mi po prostu o to, żeby nie popadać ze skrajności w skrajność, to jest właśnie chore - zrezygnowanie z normalnego życia, poddanie się bez walki..
-
no nogi to troch za chude..
-
może i za chude, ale mi sie i tak podobają/podobały... bo ostatnio jakoś tak jak o tym myślałam to doszłam do wniosku, że nie chce byz za chuda, chce miec fajne kształty :) moja kumpela wązy 60 kg ma 163 cm wzrostu i nie jest gruba, przy kosci czy cos, ma poprostu takie kobiece kształty, i jakie ma powodzenie!
co prawda, ja nie chce wazyc 60 kg, ale ponizej 50kg chyba tez nie, wiec musze tickerki zmienic ;d
jak Ci dzien mija? ;>
-
i masz racje :)
każdy ma inną budowę ciała
-
Jakoś idzie powioli...
Miałam dzisiaj napad, ale wyrzygałam wszystko :(
Nienawidzę siebie :( Uff masakra. Zaraz łyknę 3 senefole...
Jestem grubą, obleśną świnią ;(
Nieważne.
A 500... Staram się trzymać...
Właśnie nie poddaję się, Vero... Ja się łapię już wszystkiego co możliwe...
-
wooow ale mnie przytkalo...
pro-ana, to to samo co ana, moze nie jestes jeszcze szkieletem, ale bedziesz, pozniej albo umrzesz, albo uda Ci sie przezyc, bedziesz wychodzila z tego gowna latami, albo wogole nie wyjdziesz. Ane jest trudniej wyleczyc niz nalogi... I tak tego nie zrozumiesz, uznasz to za atak, lincz. Sieczka zamiast mozgu...niestety.
-
to ana Ciebie nienawidzi.
nie jesteś teraz sobą..
-
ja tez sie zmagam z bulimia... :( czasami daje rade ale potem znów ..:( wiem jak sie czujesz
-
Princesss, Ty wiesz, ze zmagasz sie z bulimia, Saphiree probuje sie tlumaczyc, ze jest za pro-ana, a nie za ana! Jaka to roznica? Jedno i drugie to powolna smierc, najpierw duchowa, pozniej ciala. A ten pamietnik to juz wogole zal. Szkoda, ze na forum nie da sie ludziom pomoc, ktorzy zmagaja sie z anoreksja. Bo cokolwiek tutaj nie napiszemy, to to i tak nie odniesie skutku:/ Wkurzajaca jest taka bezradnosc...
-
Aha i jeszcze jedno :wink: Saphiree, nie mysl, ze Cie atakuje, ja po prostu jak slysze to, co piszesz, to mnie ciarki przechodza, tyle osob pakuje sie w anoreksje nie zdajac sobie z tego sprawy. Strasznie bym chciala, zebys oschudzala sie zdrowo, efekty zostana na cale zycie!
Trzymaj sie:*
-
-
no fakt lepiej wolno a zdrowo niz potem wpaść w anoreksje czy tez bulimie.
wiem ze z bulimii nie jest łatwo wyjść. ja np. dziś nie wymiotowałam, myślę sobie że jutro też dam rade, ale nie wiem czy jutro wytrzyma to moja psychika...
-
Dzięki za miłe słowa, ale w kółko i tak nawalam ;(
-
Sephire, zrozum, że to co schudniesz na 500kcal przytyjesz z nawiązką podczas napadów, a ich podczas takiej diety będzie masa.
jeszcze nie masz mi, możesz się uratować.
trzymaj się kochana ;*
-
:roll: Jestem beznadziejna, nie nadaje się nigdzie...:(
Zobaczymy, co pokaże ten tydzie...
Requiem...;* Dzięki za miłe słowa...;*
-
nie jesteś beznadziejna! masz poprostu problem, który ciezko jest rozwiązać... czasem trzeba pomocy specjalisty... my w Ciebie wierzymy! wiemy, że Ci się uda... że schudniesz, zdrowo i rozsądnie się odżywiając! dasz radę!
mam nadzieję, że jutro już będzie lepiej, że zjesz minumium te 1000 kcal i nie bedzie zadnych wymiotów :) 3m sie ;* jestesmy z Tobą ;*
-
3maj sie myśl pozytywnie ;)
-
milego dnia i udanego dietkowania ;*
-
Dziękuję za miłe słowa...:)
Jest już lepiej, ale mam spory problem.
Jak zjem cos "normalnego" to od razu mam nieokreśloną panikęw głowie i palce same idą do gadła...
Ale dziś się podnoszę. Na obiad zjem kalafiora i kotlety sojowe...
I będę ćwiczyć...
Boże, jak ja się nienawidzę.
-
Od dziś wchodzę na 800. Od następnego tyg. na 1000.
Buziaki.
-
dodawaj dodawaj bo w zyciu z tego GIE nie wyjdziesz.
wiem po sobie...
ja sie tez odchudzalam jak Ty. Tzn ja zaczynalam od 350 kcal a pozniej dowiedzialam ze w tym samym okresie jakas panna schudla o 1 kg wiecej ode mnie na diecie 1200 z tym ze ona nie meczy sie z napadami czy bulimia...
wiec dodawaj szybko bo kg i tak beda uciekaly a szkoda przemiany materii
-
Dzięki suszona :) ja też miewałam dni po 200-300...
Ale teraz chcę wyjść z napadów i dlatego 800... Potem 1000...
Przynajmniej na razie...
-
Nawet nie wiesz, jak się cieszymy :):):)
-
-
Saphiree, trzymam za Ciebie kciuki!!!!!!!!!!!!:* Ja potrzebowalam roku, zeby dojsc do wniosku, ze nie waga czyni czlowieka pieknym i ze wartosc czlowieka nie zalezy od niej. Dosyc oczywiste, a zajelo mi tyle czasu:) Ciesze sie, ze dodajesz kalorii!! Chodzi o to, zebys chudla powoli, a na cale zycie, raz, a na zawsze :P Buziaki:*
-
oj, to super ;*;* bardzo się cieszę ;* zobaczysz jak waga bezie ładnie leciala w dół, i to dzięki odpowiedniej diecie i ćwiczeniom ;) super, że dodajesz kcal :) oby tak dalej ;*
-
mądra dziewczyna z Ciebie :) waga pójdzie w dół zobaczysz ;)
Pozdrawiam :]
-
Wiecie co.. Zwiększyłam ilość kcal już ze 2 tyg temu, a waga nie poszła w górę, ale .. w dół tez nie!! Nic! Ani grama w t ani gram w tamtą...
Dziwne... :)
Rano:
2 kanapki z ciemnego chleba z twarożkiem i pomidorem 300 kcal
W szkole: pół kanapki bez masła z serkiem topionym ale jasnego + 2 paluszki słone 150 kcal
W domku: Grahamka z serkiem i pomidorem 250 kcal.
To wyszło koło 700.. Jeszcze potem zjadłam jogurt truskawkowy Light Jogobella 90 kcal ;D
A I wypiłam puszkę Pepsi Light ;D 2 kcal ;D
I od rana dwa wfiki ;D I jeszcze poćwiczę...
Jak ktoś wie, czemu waga stoi, nieh mi pisze!! :)
-
c h y b a organizm musi przyzywczaic się do większej ilości kcal, a potem będzie chudnąć..
jogobella light to jest troche beznadzieja, bo napakowana aspartamem ;) niektorzy po slodzikach mają zatrzymanie wagi.
-
Ja nie jem nic ze słodzikiem :) A tą Jogobellę 1szy raz na spróbowanie wzięłam :)
-
a moze pepsi light często pijesz?
ew. to przez brak białka.
-
Rano: 2 kromki chelb sojowy + serek Light wiejski - 300 kcal
Obiad: 400-500 gram kalafiora i jajko gotowane - 250 kcal
Przekąska: Sonko 35 kcal
Kolacja: Jogurt Light, banan, truskawki -200 kcal.
Razem: Koło 800 kcal.Ładnie :) No i sporo ćwiczeń :)
-
Waga ruszyła.
Kilogram w dół.
-
ja jem masakrycznie duzo slodzika, pile litry coli light bialka jem w miare i malo co chudne... ale na poczatku tez jadlam to w takich samych ilosciach i chudlam duzo
kazdemu przeszkadza cos innego
gratuluje kilograma
-
chyba tez zaczne tyle jesc ;/ no bez kitu
-
Ally i tak żrę za dużo...
Pochłaniam żarcie jak odkurzacz...:/
Dzisiaj rano grahamkę i serek Light ledwo w siebie wcisnęłam... :|
Idę poćwiczyć te moje tłuste cielsko..
Pozdrawiam w tym słonecznym dniu! ;*
-
może jak będę jadła tak jak Ty, to dam rade i tez schudnę sporo
będę kraść jadłospisy
-
Jeśli chcesz...:)
Na obiad planuję kawałek kurczaka gotowanego i jajko na twardo, na przekąskę wafel ryżowy i jogurt, a potem jakeiś owoce czy coś, ale to się zobaczy...
No i ćwiczeni...
I tak, cholera dużo żrę...:/
-
gratuluję spadku wagi ;*;*
i wcale nie jesz dużo :P
-
Sandra jesz niewiele... nie wmawiaj sobie, że niecały tysiak to za dużo.
trzymaj się ;*