Zaczynam.
Od teraz.
Bo wakacje, komunia z rodziną, bo chce coś zrobić ze sobą, bo ON.
7 kg? Niby nie jakos strasznie dużo ale jak znam zycie..
Tfu!!
UDa się! Musi!
No i wszystko ładnie, pięknie, tylko brak silnej woli.
Jak zawsze.. cały dzień diety a wieczorem BUUM! i dodatkowe 500 kcal...
Błaaaagam!! Pomóżcie ;*
55kg->48kg
Marzenia.
Zakładki