-
Fryzurę mam właściwie taką jak na codzień, tylko dużo ładniejszą bo siedziałam po nią prawie 3 godziny u fryzjerki :p A mam loki.
Z domu wychodzę o 13, ślub o 14, a wesele jakieś 2,3 godziny później bo będziemy jechać autokarem około 50 km.
Miłego dnia :*
-
o łaaał :) UDANEJ ZABAWY!
-
No to kochaniutka mam nadzieję, że się dobrze bawisz, a nie siedzisz za stołem i jesz...
-
Bizia..ale pewnie to co zjadła napewno wytańczy :D
-
noooo i jak tam po weselu? :D
-
No niestety do północy nawet nie wstawałam od stołu (chyba, że do WC) i byłam bliska rozpaczy. Potem jak trochę wypiliśmy to zabawa się rozkręciła. Ale nie mam też na myśli tańczenia, poprostu dobrze się bawiliśmy na siedząco :p
Aha i postanowiłam, że na tamten jeden dzień zapomnę, że jestem na diecie, a dzisiaj zapomnę, że wczoraj na diecie nie byłam. Chciałam się poczuć przez ten jeden dzień, jak normalny człowiek i wcinać tyle, ile mi się tylko zmieści. Nawet tego tak bardzo nie żałuję. Dzisiaj nie idziemy na poprawiny, więc już bedzie dobrze. Wyciągnęłabym rodziców, gdyby taki jeden fajny chłopak też szedł... :D Ale on niestety musiał wracać do pracy, do Warszawy... :roll:
-
Na weselach nie można się głodzić bo zdarza się raz na jakiś czas :)
-
no to zapominamy o wczoraj :P bo ja też "wpadłam"
-
Ja nieźle zawaliłam i nie tylko jeśli chodzi o dietę...
-
A co się jeszcze stało? jak możesz powiedzieć