Wersja do druku
Eee tam to tylko swobodna wymiana poglądów, ja sie tam zgadzam np. z requiem, że to może działać a radzej działa, ale nie na mnie ;)
Cytat:
omlet z pieczarkami podsmażonymi na masełku a do tego ser żółty <333... nie moge się doczekać jutra..
Ubustwiam!!
aaa i pozatym vero ma racje ;P nie wypłukało ci mozgu :D
Requiem mi po prostu dieta kojarzy się z taką męską - słoniny,jajka, salami. i ponadto czytałam w gazecie sportowej, że dziewcyzny są lepiej przystosowane niz faceci do przetwarzania błonnika i że nie powinnyśmy jeść wedlin tylko białe mieso - pierś z kurczaka,ryby morskie. <:
Oczywiście też lubie tłuste no ale jak już wspominałam nie dla mnie taki hardcore zeby dzien w dzien.
Ciebie podziwiam - mam nadzieję, ze sie uda xD
jeszcze na forum nie spotkalam sie z osoba ktora jest na low carb ^^
i w ogóle, kurde rozwalilas mnie tym mascarpone z dzemem
<poległam ze slinotoku>
Mnie tylko ciekawi ile będzie trwać twemu ciału niż wykituje na tylu jajach dziennie...są zdrowe, ale z umiarem a tego ta dieta nie dostarcza :roll:
Ua, podziwiam, ja bym tak nie mogła ;)
dzisiaj kompletne dno dno dno... był Mcdonalds albo głodówa. wybrałam zestaw z kurczakiem -,-' i lody....... musze sie odciąc od znajomych, bo mnie niszczą jeśli przyznam sie do diety... 'co ty Karolcia, zgłupiałaś, jest dobrze z tobą, zjedz jeszcze fytke'
ehh. czyli dziś śmieciowe 2 tys kcal.
jestem wręcz zdruzgotana. ide potem na stepper, jutro może nie będę mogła chodzić, ale dzisiaj wypale z 300 kcal. zachowałam się jak kompletna ignorantka.
czyli jestem beznadziejna.
a 6 jajek to nie tak dużo, zwykle zjadam dziennie ok 4 ;)
jutro dzień prawdziwego oczyszczania, bo miotają mym brzuchem spazmy bólu po fastfoodzie.
pocieszyć Cię? ja dziś zaliczyłam MC w Krakowie.. a po powrocie do domu pojechałam z bratem do KFC :| idealnie, idealnie :| jak przed dietą nie patrzyłam nawet w stronę fast foodów, tak teraz ciągle! blee..
Cherry - ale Ty już schudłaś kilka kg, a ja jestem na tym samym poziomie od kilku lat.. czyli 3 kg wiecej, 2 mniej... ;< boje się cholernie rozstępów, już chyba je mam.
Kuuurczę! biedactwo. szkoda. a moze jak jesteś na low carb chodźcie ze znajomymi do jakiegoś baru i zamówisz kebaba bez bułki <3?
co do rozstępów można nim troche zapobiec stosując preparaty z kolagenem
kebab bez bułki.. to by było ciekawe ^^
muszę kupić sobie jakis taki żel i balsamik, ale nie teraz.. już wykorzystałam swój limiat - perfumy Kate Moss [<33], dwa podkłady, dwie bluzy, bluzka, jakieś tma pierdoły eh.. jeśli będę pracować, to całą kase wydam w Rossmanie i we wszelkich butikach o0
czym planujecie obdarować mamę ?
Też się nad tym zastanawiam... Może jakieś kosmetyki? Biżuteria? Albo jakaś ozdoba do domu?