dziekuje bardzo
ale nadal denerwuje mnie ten wielki brzuch...
och...on nie chce sobie isc:(
Wersja do druku
dziekuje bardzo
ale nadal denerwuje mnie ten wielki brzuch...
och...on nie chce sobie isc:(
pojdzie sobie
daj mu czasa :D
ja to przerabialam w tamtym roku. schudłam 30 kg wazyłam 65kg, nogi miałam już takie w miare, uda takie nawet szczuple, a brzuch duży i dalej nosilam rozmiar 42.;/;/ niby troche spadł, al co z tego, skoro po zruceniu 30kg dalej nosiłam rozmiar 42?;/ pewnie jakby nie te jojo to zmneijszylby mi sie brzuch.
Tobie tez na pewno sie zmneijszy :) robsiz jakieś ćwiczenia takie typuwo na brzuch?
Spokojna głowa ,przeciez w koncu i bziuch spadnie nic sie nie boj...
Ja dzis zaczynam sie rano mierzyc ,mierze brzuch-zero zmian, mierze biodra-zero zmian ,mysle sobie ,ale lipa :/ ale dla swietego spokoju zmierzylam jeszcze reszte no i w koncu sie doczekalam ,ze cos spadlo:) wiec wiesz nic sie nie boj w koncu bedzie musial i bziuch sobie pojsc w sina dal:)
a poza tym swietnie Ci idzie ,naprawde Kiniu mozesz byc z siebie dumna:)
ja też niestety nadal mam brzuch :| w talii z 70/71 cm a pępek to nie wiem.. z 75 cm jak nie więcej..
Dobry:)
dzisiaj ładnie
1275 kcal:) + 100... kilka łyków piwka... :lol: :lol: ale ogólnie łądnie;)
8 min abs na brzuch
40 min rower...
Majussia :arrow: no niby daje mu czas, ale kurde... niedługo bedzie miesiac jak sie odchudzam, a kilogramy leca, a obwód w pasie...
unhappy91 :arrow: no robie abs na brzuch... wczesniej robiłam a6w... ale nic nie spadało, a po 17 dniach to rzuciłąm, bo nie mialam nic spadku...
wrrronka :arrow: no no gratuluje;) a mi to mało spada... mam nadzieje ze niedlugo cos ruszy w sprawie mojego brzucha...
dziubek :arrow: chciałabym miec tyle... a mam powyzej 100...:( ;(
Teraz lece sie kąpac i spac jutro musze wczesnie wstac... leciec do ubezpieczenia, później kino i potem plotki z przyjaciółkami...
wiec nie wiem jak to jutro wyjdzie...
mam nadzieje ze zmeszcze sie w 1500 kcal:)
ale chyba nie dam rady cwiczyc:(
ale jakos dam rade:)
pozdrawiam i miełgo wieczorku:)
Spadnie spadnie, jak nie to się go przegoni. Mój na razie się rozrasta brrrr taka blee galaretka. Grunt że nie rośnie. Pozdrawiam
musi :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
nie ma innego wyjscia
Witam Kinga!
Dzięki za odwiedzenie mojego wątku, będę do Ciebie zaglądać i śledzić jak Ci idzie gubienie kilosków.
Życzę Ci powodzenia i trzymam mocno kciuki :)
Pozdrawiam cieplutko :)
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Piiiiwo!!!! :))))))
Dzień udany-brawo:)