Ja w sobie chyba już tak na prawde nic nie lubię...i to jest deprymujące
a na dodatek nic na to nie poradzę...czasami jak patrzę w lustro to mi się wszystkiego odechciewa...mogę tylko pocieszająco dodać,że uważam sie za inteligentną osobę(jedna zaleta pośród samych wad )
Jak chcecie to przyślę Wam swoje zdjęcie to się pośmiejecie
posuł mi się humor...ostatecznie...sarkazm za to w moim wykonaniu ierwszorzędny