Hejo,
cóż, piszę ten post, ponieważ będę potrzebowała wsparcia. Zamierzam do wakacji schudnąć od 17 do 20 kilo, żeby ostatniego dnia szkoły ważyć 49-53 kilogramów i móc pożegnać mury znienawidzonego przeze mnie gimnazjum z uśmiechem na twarzy, widząc miny moich "znajomych", które tak uroczo mnie traktowały oraz kolegów, którzy wyzywali na przerwach. Ale przede wszystkich chcę schudnąć dla siebie. Bo wiem, że mogę być lepsza. Że mogę osiągnąć perfekcję we wszystkim, w czym będę chciała.
Potrzebuję porad, co robić?

Aktualnie jestem na bezglutenowej diecie paleo, którą łączę z byciem wege (jestem wegegetarianką od czterech lat, a przy okazji diety paleo odcinam się od produktów mlecznych). Potrzebuję wyzwań, np. jedna osoba pisze, że wyzywa mnie do zrobienia, np. 50 pajacyków, a inna do zrobienia, np. 30 przysiadów i, jeśli tego nie zrobię, mam, np. wziąć lodowaty prysznic przez dwie minuty. Da mi to motywację i wolę walki.
Mile widziane byłyby również porady, np. co pić, czego unikać, itp.