tez tak mam :D
Wersja do druku
tez tak mam :D
Mnie takie coś bierze po 3 bicie... jezusiuuuu!!! A on ma 280 kcal łojoj... :twisted:
a ja w ogóle gdy zjem coś, co jest zabronione kiedy jestem na diecie choćby to było najmniejsze, mam ochotę zjeść całą tonę żarełka i nie jest już ważne co, najistotniejsze żeby jeśc i to jeść bardzo dużo :( Najgorsze jest to ,że nie umiem tego powstrzymać :(
meegy: mam dokładnie to samo!! i to jest straszne, dlatego ja wole sobie w ogole na slodkosci nie pozwalac :cry: ale moze jakos stopniowo bede sie przyzwyczajac, np. tak jak niektore z was do kostki czekolady czy czegos takiego. bo inaczej skoncze diete i bede sie obzerac:(
to okropne uczucie, trzeba przyznać, np. wczorajwszamałam chyba z 7 porcji sernika, nie mogłam się powstrzymać
dokładnie was rozumiem... dlatego wole batoniki lub coś w tym stylu bo to jest już w porcjach zjem jednego i jest okej :) ale jak przyjdzie co do czekolady albo jeszcze gorzej do ciasta to jest jedna porcja... potem druga i tak dalej i dalej :D boshe to wygląda jak jakaś obsesja... muszę wziąść z was przykład z tymi 3 kostkami i mieć umiar :wink:
A już myślałam, że tylko ja jestem taka dziwaczka...
to jest wlansie najgorsze. lekkie nagiecie diety, zalamanie i jedzenie wszytkiego co popadnie a szczegolnie slodyczy ..
Ehh, a może ktos mnie pocieszy i powie, że np. słodycze lub pizza są doble dla organizmu :? ah te marzenia hehe :D
zawsze sie cos pozytywnego znajdzie.... :D np. czekolada mam magnez, wplywa na prace umyslu [przydatne no nie? :P] A co do pizzy to nie mam pomysu hehe moze jak wegetarianska jesz [ja tylko taką jesli juz w ogole] to wiesz warzywka sa gOod :P
no dobra to robimy konkurs kto znajdzie wiecej pozytywych, zdorwych aspektow jedzenia pizzy :P