Strona 4 z 5 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 47

Wątek: Przezywanie z powodu wagi...

  1. #31
    shepiska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hmm... no ja kiedyś poszłam na spacerek 1,5 godzinny... ale to było dawno już No ale poszłam, i najpierw jechało dwóch kolesi na rowerach jeden mi krzyknął w ucho "ale grubas!" po niecałych 15 minutach, napotkałam kolejnych którzy zaczęli się ze mnie śmiać i pokazywać palcami, a po niedługim czasie 2 jeszcze innych gości stwierdziło że mam dupę jak kaczka... no cóż. wróciłam do domq dostałam histerii, próbowałam rzygać, ale... od tego momentu zaczęłam się odchudzać I czasem myślę, że gdyby nie te chłopaki to ważyłabym dzisiaj ponad 70kg... wychodzę z założenia że "gorzkie słowa bolą ale są potrzebne"

  2. #32
    mam-kompleksy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2004
    Mieszka w
    Chorzów
    Posty
    110

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez shepiska
    wychodzę z założenia że "gorzkie słowa bolą ale są potrzebne"
    ZGADZAM SIE !!

  3. #33
    psycho18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jako dzieciak bylam chuda, wrecz patykowata. I bylo tak az do wieku lat 12- 13 kiedy urosłam.
    Strasznie szybko osiagnelam moj obecny wzrost czyli 167 - 168cm ( sama nie jestem pewna bo w kilku miejscach sie mierzylam i zawsze jest inaczej =)
    w zwiazku z tym nabrałam " kobiecej figury" i wagi około 58 - 60 kg. Mam dosc masywna budowe, wiec nie bylam gruba, ale przy niewyrosnietych, filigranowych kolezankach czulam sie koszmarnie. A chlopcy przezywali mnie "duza" =/

  4. #34
    meegy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    widzę że reaktywacaja tematu psycho miałam dokładnie tak samo

  5. #35
    MAHCOK jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-12-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    a ja od zawsze bylam grubsza, moze dzieki temu nie mialam nieprzyjemnosci zwiazanych z naglym tyciem... w podstawowce bylo najgorzej, bo mialam wiele kompleksow, ale w gimnazjum sie zmienilam, kompleksy odrzucialm na bok i wiecie-chlopaki wcale nie zwracali uwagi na tusze (wtedy ok 66 kg przy wzroscie 165 cm ), kolegowalam sie wlasciwie tylko z nimi

  6. #36
    mam-kompleksy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2004
    Mieszka w
    Chorzów
    Posty
    110

    Domyślnie

    J APODSTAWOWKE MIŁO WSPOMINAM ALE TYLKO 6 KLASE POPRZEDNIE BYLY KOSZMAREM....

  7. #37
    amaretta24 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mnie w szkole nigdy nie przezywali (albo robili to cicho i nie wiedzialam ) za to kiedyś jak ważyłam najwięcej (62/63kg przy 160cm, niby niedużo ale budowa bardzo drobnokoścista ) byłam na obozie i na basenie jak zdjęłam spodenki i zostałam w samym stroju kąpielowym "koleżanki" z pokoju powiedziały "O, Boże..." "A ja myślałam, że JA mam grube uda..." "Rzucam dietę..."
    Przykre

  8. #38
    mam-kompleksy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2004
    Mieszka w
    Chorzów
    Posty
    110

    Domyślnie

    ..hm....coz mialas szczescie byc nie wyzywana...

  9. #39
    Guest

    Domyślnie

    ja niestety byłam przezywana....skońćzyło się to dopiero w liceum czyli 2 lata temu...tu przynajmniej ludzie sa normalnoi mentalnie i nie xzwracają uwagi na wygląd, a wiecie co?? moją najlepszą kumpelą w kl jest teraz M. która warzy ok 80!! i jest super laską

  10. #40
    ZedeKiaH jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kiedyś w podstawówce to byłam pajęczak. Zawsze najwyższa i chuda.Mamie się to nie podobało,bo trochę niezbyt ładnie się poruszałam i ogólnie wyglądałam pokracznie ale wtedy byłam dzieciakiem który nie interesował się wogóle swoim wyglądem tylko żył,bawił i cieszył sie z życia.Potem nagle zaczęłam tyć.ponieważ nagle został mi odcięty ruch(kiedyś codziennie miałam jakieś zajęcia,chodziłam na basen,biegi,tenis,zabawy na podwórku,wycieczki rowerowe,ciagly ruch.ale ze wszystkiego musiałam w jednym rokuu zrezygnować), w dodatku popadłam w depresje i zaszyłam sie w domu.Uwagi zaczęłam słyszeć od rodziców.Ale że miałam depresje,nie myślałam o odchudzaniu...myślałam o życiu i smierci itp. Potem kiedy przyszła pomoc,zaczełam znów żyć,zaczęło mi na kims zależeć,obudziłam się i przestraszyłam się siebie,swojej wagi.No i zaczęłam się pozbywać nadmiaru.Obecnie rodzina itp. uważają że jestem za chuda,ale ja tego do wiadomości nei rpzyjmuje.Wiec naszczęście w porę zareagowałam i nei byłam w takim stanie aby słyszeć uwagi od innych.Ale od rodziny było..

Strona 4 z 5 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •