a ja od zawsze bylam grubsza, moze dzieki temu nie mialam nieprzyjemnosci zwiazanych z naglym tyciem... w podstawowce bylo najgorzej, bo mialam wiele kompleksow, ale w gimnazjum sie zmienilam, kompleksy odrzucialm na bok i wiecie-chlopaki wcale nie zwracali uwagi na tusze (wtedy ok 66 kg przy wzroscie 165 cm ), kolegowalam sie wlasciwie tylko z nimi