No tak, mi powiedzial kiedyś ojciec, gdy rozmawiałam z nim o mojej klasie, że może i jestem najlepsza, ale w jedzeniu... To bolało... Lubił mi chyba docinać, więc się zmobilizowałam i schudłam...
Na podwórku, gdy byłam mniejsza chłopcy też wołali a mną "gruba", ale jakoś to przeżyłam, a teraz na szczęście nic nie przypomina mi tych dawnych czasów... =)