Witaj grubasku, dzisiaj zjadłeś juz 539,60 Kcal, spaliłeś już 100,00 Kcal.
Słabo mi..

Haftać mi sie chce..
Boje sie jojo..
Boli mnie brzuch..
W domu pełno jedzenia, a ja pije Pu-erh'a..
Jestem jakaś nienormalna...

Czemu nie moge normalnie jeść?!..
Źle mi z tym..


W szkole koleżanka zadała mi pytanie..:
"czemu Ty sie głodzisz dziewczyno?.. przecież masz kochanego chłopaka i jesteś jedną z najlepszych uczennic wśrod 2 klas.. Czy TY za wszelką cenę chcesz mieć te 10 kg w plecy?!.."
Wtedy sie troszke popłakałam.. ale nie byłam w stanie jej wytłumaczyć, ze to nie jest zadna dieta.. ja robie to nieswiadomie!... nie chce zeby ktos jeszcze zauwazyl to, co ona..
odsuwam sie od swojej klasy..
Powoli przestaje mi zalezec na ich zdaniu.. i interesowac cokolwiek poza nauką, Nim i spokojem...
jesienny dół mnie chyba dopadł...

ktoś ma ten sam problem może?..
ehh..