Och . . . ja mam chłopaka i strasznie się cieszę . . . Jak skończył się mój związaek z poprzednim... jakiś miesiąć temu to tak myślałam "no szkoda Walentynki w tym roku sama spędzę" a tu spadł mi z nieba już po nie całych 2 tyg. inny
w sumie nie lubię tego komercyjnego święta. . . przecież jak sie kogoś kocha można to móić i okazywać przez cały rok...
ale zawsze tak słodko jest jak się z kimś je obchodzi...

a teraz btw. siedze sobie w domu bo się otrułam w Środę Popielcową kawłąkiem szynki :/ wiem ze nie powinnam jeść ale zapomniałam zjadłam i chciałam wypluć i tu nagle..gdzieś mi to siedzi w środku i ciągle mi się wymiotować chce...

no i miłam od tej Środy ćwiczyć i wogóle postanowienia Wielki POstne (mimoiż jestem niewierzącą niepraktykującą niekatoliczką )ale nie mogę przez to że mi nie dobrze...

zacznę jak mi się polepszy... kiedyś

papa