Jejku..dziewczyny...ja DWA całe dni..spędziłam z gorączką 39,5 w łóżku...nie miałam siły się ruszyć...nic nie jadłam..nie miałam siły nawet pić..ale mi przez rurke na siłę wlewali..wypiociłam z 3 kg...czuję się ledwo żywa...nie dobrze mi i wogóle..kręci mi się w głowie...marze o czymś normalnym do jedzenia..a nie tak jak dziś zaczęli mi papki podawać...NIE CIERPIĘ BYĆ CHORA...wstję do toaltey to kręci mi się w głowie..ledwie do kompa do człapałam..i chyba ...nie mam siły więcej napisać...jak wyzdrowieję biorę się za jakąść dietę ale nie na schudnięcie..na UODPARNIANIE ogranizmu..jak coś macie to wrzucicie..tu ..zrobię wszytsko żeby wyzdrowieć ;(