Wątek: "Ważę 46 kg i jestem gruba!"

Tak twierdzi moja koleżanka, która ma 172 cm. wzrostu. Waży 46 kg i ona twierdzi, żę JEST GRUBA! To przepraszam, skoro ten kościotrup jest gruby, to jaka ja jestem skoro mam 165,5 cm. a ważę 64 kg?! Może to jest dużo... Ale czasem - np. dzisiaj - mam takie chwile, ze podoba mi sie moja sylwetka. Owszem, zazdroszczę dziewczynom, które przy moim wzroście ważą np. 55-56 kg... Ale taka już moja budowa i nie wyobrażam sobie, żebym mogła ważyć mniej. Tylko strasznie denerwuje mnie takie podejście, ze "jaka to ja jestem gruba". Fałszywa skromność... ech... Sorka, ale sie musiałam gdzieś wykrzyczeć

FUUU...!!wyobrazam sobie ta twoja koleznake!!ciekawe czy jest sie na co popatrzec!!ma bardzo duza niedowage!ja mam 160 cm wzrostu w waze 46 kg! chce 40!mam nadzije ze mi siem uda i tobie tez 3maj sie =*

kurde, no to ta Twoja kolezanka ma naprawde niezle nasrane we lbie..
skreciara, bravo! ja sie nie moge przekonac do mojej sylwetki, chociaz naprawde nie jest AZ TAK zle.. ale fakt jest faktem, ze lepiej wygladac jak kobieta, niz jak kosciotrup! tak wiec cieszmy sie, ze przynajmniej widac ze jestesmy kobietami!
no i mamy czym oddychac!


co nie zmienia równiez faktu, ze nadal chce schudnac 8kg..

hmmm agusiak tu mowisz ze skreciary kolezanka jak kosciotrup wygladala
a uwazasz ze jak Ty bedziesz wygladala hmmm chyba ze masz 11 lat
sorry ale cos takiego dziala na mnie jak plachta na byka
pozniej sa takie panny ktore wygladaja normalnie
maja fajna figurke
nie sa przerazliwie chude wpadaja w kompleksy a co ma powiedziec taka
ktora ma nadwage i sobie poczyta o takiej jak Ty?
pff 6 kg
jezeli cos Ci sie nie podoba w Twojej figurze to cwicz
modeluj ja ale kurde sie nie odchudzaj a jesli jush to nie pisz o takich rzeczach na forum
bo pozniej inne zalapuja przez tajkie jak Ty doly
i chodza bulimiczki i anorektyczki ;/ ;/

eh.......
co ja mam powiedzieć :P??:P hehe
ja tysh zamierzam ważyć troche wiecej nish ta Twoja koleżanka :P
i wtedy bede o sobie móić : ojejj jaka ja jestem chudziutka
ehhehehe
taa tylko kiedy to bedzie??:P

a ta Twoja koleżanka uważam że wcale nie musi wyglądać jak kościotrup
poprostu ma tak ą drobną budowe
moja młodsza siostra ma tyle wzrostu co o na i tyle samo wagi
i nie powiem zę ćźle wygląda
bo wygląda zajebiscie
ja tysh tak cem :]

wygladac moze nie wyglada, nie wiem, nie widzialam jej, ale jak taki ktos mówi, ze jest gruby.. ja sama mam taka 'kolezaneczke' ... jezzu, jak mnie to wkurwia.
caly czas tylko 'matko, jakie ja mam grube nogi, jaka wielka dupe!'.
wspominac chyba nie musze, ze tylek to nei dosc ze ma maly, to nawet go w ogóle
nie ma. i to mnie dobija. ja do tej pory nie wiem, czy to jest jawna prowokacja, zeby jej mówic, ze nieprawda, ze ma swietna figure i w ogóle jest piekna, czy ona naprawde ma cos nierówno.. ona to mówi tak przekonujaco czasami, ze nie wiem no.

hehe ja tysh tak czasami mówie ze jestem taaaka gruba ( ale jak jestem ubrana w spodnie to tego nie widać jakie mamm grube nogi) albo że jestem taaaaka brzydka...
bo czasami poztrebuje zeby mnie ktoś dowartosciował jak mi powie : nieparwda łądna jesteś, chuda jestes, popatrz lepiiej na mniej
hehe no i od razu mi sie lepiej robi :]

A mnie to tak wkurwia jak ktos tak mówi ze nie moge . mam taką koleżanke ktora mi moi patrz jaki mam wielki brzuch i go wciaga a ja jej na to no faktycznie powinnas zrucić pare kilo ....wiecej juz tak do mnie nie powiedziała

Nie mam 11 lat !!!Boze nawet nei wiesz jak wygladam!!mam tluszcz na du**e itd...!!chce sie odchudzac i bede!!Ciwcze tez wiem nie wiem czmeu sie czepisza =/

no tak, ale jak ktos jak tylko wejdzie do szkoly w miniówie i od razu "jezu, patrzcie jakie mam grube nogi!", no to mozna sie tylko pochlastac, bo to naprawde jest przesada..
hehe, groovy to dobre, tez jej tak powiem