Nienawidzę siebie za to, że tak tyję...(bulimia)

mam jush dość...nwm co mam ze sobą zrobić....nie chcę być znowu gruba...nie poradzę sobie...boję się.... perspektywa życia...pełnoletności..matury...braku faceta...to wszytsko mnie przeraża... czuję się samotna i opuszczona....nwm kogo mam się poradzić...nikt mi nie może pomóc...okazuję się, że nie mam na kogo liczyć...a ja już nie mam siły wkładać palców do ust...a jakoś od dłuższego czasu od jedzenia też się nie mogę powstrzymać...nwm..nwm skąd rok temu wzięłam siłę żeby schudnąć te 11kg??....

[Gosia0088]

Siemka dodus sloneczko ty moje kochane nie mozesz sie tak zamartwiac..ja tez mam czasem takie dni ze wszytko mnie wkurwia mam dojsc, czuje sie samotna, i zalamuje sie z powodu braku faceta.. ale nie mozemy tak zyc...musimy spojrzec nieco bardziej optymistycznie na swiat..nie wierze w to ze jestes samotna na pewno znajdzie sie jakas dobra duszyczka w twoim kregu musisz byc twarda i nie poddawac sie
Pozdrawiam cie cieplutko 3 maj sie dzielnie papapa
Pamietaj ze tutaj zawsze znajdzie sie ktos, kto chetnie wyciagnie do ciebie pomocna dlon...

[namah]

A ja mam faceta.. wspanialego. Przystojny, dobrze zbudowany.. nawet razem mieszkamy od czerwca. Codziennie mi mowi, ze jestem piekna. Kupuje kwiaty. Docenia nowe ubrania.
I wiecie co? Wcale nie czuje sie z tym dobrze. Mam 162 cm wzrotu, waze ok 70 kg. I nie, zeby to bylo rownomiernie odlozone.. Od pasa w gore jestem chuda.. problem tkwi w tylku,posladkach..nogach..
Nie czuje sie dobrze, chce dla niego wygladac lepiej.
Mowie mu o tym, twierdzi ze przesadzam, ze bedziemy na dobre i na zle razem..
Ale ja nie moge.. patrzec na siebie w lustro..

Namah, to super ze znalazłaś takiego faceta dzisiaj to raczej trudno o takiego dobrego ...:P ale jesli faktycznie sama zle sie czujesz ze swoim ciałem, wygladem, to chyba będziesz musiała cos z tym zrobić, zeby wróciło dobre samopoczucie... Ja mam podobno sytuację, rodzice, znajomi mowia mi ze dieta nie jest mi potrzebna bo wygladam dobrze, nie jestem gruba itp. ale ja sama nie lubie swojej figury... i bardzo czesto jestem na siebie zła kiedy musze przerwac diete przez jakies obzarstwo! po prostu wkurza mnie to bo wiem ze moge schudnąc tylko przez moja głupote ( nagłe ataki jedzenia ) nigdy mi sie to nie udaje ... Jesli nizsza waga da Ci lepsze samopoczucie, to bierz sie do roboty! Wysoka samoocena na pewno jest bardzo przydatna w zyciu! Łatwiej i przyjemniej sie zyje pozdrawiam!

[mam-kompleksy]

ja zaczelam sie odchudzac...zawsze chcialabys chuda...te moje pierwsze prymitywne diety polegaly na tym ze wstawalam rano dieta bez sniadanie pierwsyz posilek obiad na dwor..i...chipsy, lody, paluszki co jadlo towarzycho....ale wkoncu naczytalam sie o tym i majac wiecej info w glowie schudlam i ciesze ze wiekszym powodzeniem u płci przeciwnej co zawsze mnie martwilo

gratuluję takiego faceta!!! ale też jestem zdania, że jeśli źle się czujesz ze swoim ciałem to powinnaś coś z tym zrobić, ale przede wszytskim dla siebie!!! ja się odchudzam od kąd pamiętam...od zawsze...no i udało się 11kg!!! <JUPI> tak się cieszyłam udało mi się utrzymywać wagę przez pół roku a może nawet więcej...a teraz?? teraz we mnie coś pękło... zaczęłam tyć bo cały czas się bałam że przytyję...błędne koło...a faceci??..hmm...otóż może i jacyś tam byli ale czułam się gruba i brzydka (a teraz już w ogóle) i czułam się ich niegodna...i straciłam sznase na to żeby mięć kogoś jat ty Namah....

[namah]

Ta.. Bardzo go kocham. I wiem że każda z was też znajdzie swojego księcia. Prędzej czy później. Ale ja już nie chcę wyglądać jak wyglądam, wy pewnie też. Może zaczniemy jakaś dietę razem?
Jak odchudzałam się pierwszy raz to schudłam przecież prawie 15 kg. I przytyłam potem tylko 3. Więc 12 poszło w las.
Ale teraz nie mogę znaleść odpowiedniej diety i motywacji do działania.
Macie jakies pomysły ???

[namah]

moze dieta kopenhaska?? Zainteresowala mnie, od jutra rana zaczne ją stosowac!!!!

Lunch i obiad można zmieniać nawzajem, jeśli będzie to miało miejsce tego samego dnia. Dieta zmierza do zmiany przemiany materii, co prowadzi do tego, że po 13 dniu możesz jeść normalnie bez obaw tycia przez pierwsze dwa lata. Jeżeli dietę przeprowadzisz rygorystycznie, zgubisz nadmiar tłuszczu (7-20 kg). Kurację przeprowadza się 13 dni i ani jeden dzień więcej ani mniej.

Jeżeli podczas kuracji wypijesz lampkę wina, piwo, zjesz słodycze albo żujesz gumę do zucia, jesz dodatkowe jedzenie, to przerywasz kurację od razu i w związku z tym ginie efekt. Jeżeli kurację przerwiesz przed upływem 6 dni, możesz ją powtórzyć od nowa po 3 miesiącach. Jeżeli kurację przeprowadziło się punkt po punkcie we wszystkim, nie można jej absolutnie powtórzyć szybciej niż po roku. Zaleca się jednak, aby kurację powtórzyć po 2 latach (jeśli to potrzebne). Ze względu na długość kuracji jest ją trudno zaplanować, należy się upewnić czy w tym czasie nie jesteśmy zaproszeni do znajomych na urodziny czy inne przyjęcie.

Jeśli jesteś głodny – wypij szklankę wody. Pij przynajmniej 2 litry wody dziennie!!!

DZIEŃ 1, 8

Śniadanie:1 kubek kawy, 1 kostka cukru
Lunch:2 jajka na twardo, gotowany szpinak , 1 pomidor
Obiad:1 duzy befsztyk, sałata z olejem i cytryną

DZIEŃ 2, 9

Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru
Lunch:1 duzy befsztyk, sałata z olejem i cytryną
Obiad:1 plaster szynki, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego

DZIEŃ 3, 10

Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru, 1 grzanka
Lunch:gotowany szpinak,1 świeży owoc, 1 pomidor
Obiad:1 plaster szynki, 2gotowane jajka, sałata z olejem i cytryną

DZIEŃ 4, 11

Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru,
Lunch:tarta marchewka, jajko na twardo, twarożek naturalny
Obiad:sałatka owocowa,2-3 szklanki jogurtu naturalnego

DZIEŃ 5, 12

Śniadanie:duża tarta marchew z cytryną
Lunch:duża chuda ryba
Obiad:1 befsztyk, sałata i brokuły

DZIEŃ 6, 13

Śniadanie:kubek czarnej kawy, kostka cukru
Lunch:kurczak, sałata z olejem i cytryną
Obiad:2 jajka na twardo, duża marchewka

DZIEŃ 7, 14

Śniadanie:kubek herbaty bez cukru
Lunch:kawałek chudego grilowanego mięsa
Obiad:NIC

[mam-kompleksy]

Powodzenia

Yyyshhh... ja nie mogę...mam parę imprezek zaplanowane na najbliższy czas... (