dół, depresja, załamka.. i te tamte :(

pewnie byłoby mi łatwiej z kims sie odchudzac, ale to niestety nie mozliwe... mama nie musi sie odchudzac, siostry nie mam, a kolezanki to sie nie przejmuja takimi rzeczami ... :) zreszta mam jush bardzo złe doswiadczenia z odchudzaniem razem z kolezanka - prawie rok temu zaczełam sie odchudzac z przyjaciołka... ja o mało nie wpadłam w bulimie, a ona wpadła w anoreksje, leczy sie u psychologa i obecnie jej waga zagraza jej zyciu :cry: wiec sama rozumiesz...
to nie jest tak, ze mnie nie mobilizujecie... wrecz przeciwnie, jak czytam wasze posty, to mam po prostu wiecej siły i checi do odchudzania... ale niestety czasem moja chec najedzenia sie jest wieksza :(

Ja jestem na Sb i nie przekraczam dziennie 1000kcal.Więc jak nawet jakiś mały grzeszek zrobie to nie przytyje bo 1000kcal nie przekrocze mimo że w tej diecie dosyć dużo trzeba jeść jajek :wink: Czuje się całkiem dobrze chociaz mam ochote na mój chlebek i na jakis owocek ale wytrzymam :D

ehhh pati rozumiem...hmmm rzeczywiście nieciekawa sytuacja z tym odchudzaniem :? :?
ale skoro chcesz schudnąć to chyba najlepiej tego ie przeciągać...o wiele łatwiej jest żyć ze świadomością,że teraz tylko musisz utrzymywać wagę a nie,że cały czas się odchudzasz i nic z tego nie wynika :!: :!: :!: :!: :!: Pamiętaj też,że nie jesteś sama...tez mam takie problemy ale z nimi walczę i póki co wygrywam poszczególne bitwy ale jeszcze dłuuuuga droga przede mną :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :evil:

zaraz wyruszam na zakupy ..boję się dlatego,że przymierzałam spodnie do których dokupić sobie muszę bluzkę .. te spodnie tak obrzydliwie na mnie wyglądają,że nawet nie moge na siebie patrzeć :!: :!: :!: :!: :!: wielki brzuch,dupa...muszę z tym walczyć i chudnąć,bo jestem obrzydliwa :!: :!: :!: :!: :!: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

mel...wytrzymasz i schudniesz...raz na zawsze :!: :!: :wink:

przepraszam za te tabletki :oops: ja o nich czytałam w gazecie i pomyślałam że może to pomoże .....

Spinka nie martw sie nic się nie stało :wink: A ja postaram się dac rade chociaz dzisiaj miałam ochote na grzeszki :shock: Ale trzymam się jakoś i oby tak dalej :D Pati ty tez dasz rade :wink:

trzeba być silnym...mnie teraz tak okropelnie kusi jedzonko..w lodówce gotowana marcheweczka,na stole jajeczka w majonezie i świeży chlebek,kiwi na biureczku...a ja popijam herbatkę która parzy mi języczek,bo wiem,że muszę wytrwać... :!: :!: :!:
wróciłam z zakupów...i nie było tak strasznie...nie wiem jak to mozliwe ale wchodzę w 38 a nie 40 czy O ZGROZO 42 :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
kupiłam sobie jednak spódniczkę taka ładna (bo ma nr 38 :lol: :lol: ) i ja tak się sobie w niej podobam..na prawdę myślę,ze całkiem,całkiem wyglądam..i to mnie zmobilizowało...będę chudnąć :!: :!: :!: :!: teraz jeszcze muszę sobie kupić butki i bluzeczkę jakąś łądną...hihi ZAKUPY POPRAWIAJĄ HUMOR ..nigdy w to nie wierzyłam..a teraz potwierdzam :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

pozdrawiam Was cieplutko...trzymajcie się dietek i nie puszczajcie dopóki nie schudniecie... :wink:

A ja mam świetny humorek dzisiaj :D Mam taki fajny płaściutki brzuszek a jestem dopiero na 3 dniu SB :lol: Zobaczymy jak bedzie dalej ale dzisiaj mam mnustwo sprzątania w domku więc troszku kcal spale :wink: A mnie zakupy nie pociesza bo nawet jak ide na miasto to nic ładnego nie widze i przeważnie wracam do domu z pustymi rekami :( Ale brzuszek sie coraz to ładniejszy robi i to mnie motywuje :wink: Mam nadzieję że u was równie dobrz idzie.Pozdrawiam :wink:

ja rownież mam dobry humorek dzisiaj :D zjadłam narazie tylko sniadanko i teraz dopiero obiad zjem.... wracam na 1000kcal! mam nadzieje ze sie uda ... to bedzie jush chyba setne podejscie do diety, ale trudno ... w koncu kiedys sie musi udac :) pozdrawiam! :**

he, to chyba zaraźliwe :) ja dopiero po śniadanku też jestem :D znowu zjadłam to dziwne 'coś' ...no ale tam. ee, ale ja też chce mieć płaściutki brzuszek ;)

potwierdzam...heh dziś mój brzuszek tysh jakiś taki ładny...może to jakaś specjalna faza księżyca...albo mamy omamy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

oby trwać w taki humorkach,z takimi brzuszkami i takim nastawieniem do dietki jak dziś JUŻ ZAWSZE :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:

buziak :wink:

zgadzam sie Coregirl, oby w tym trwac... :D ja własnie skonczyłam biegac i jestem strasznie zmeczona i głodna :) jednak nie ma to jakis pocwiczyc choćby poł godziny, od razu sie człowiek o niebo lepiej czuje :) jeszcze kilka dni i moj brzuszek tesh bedzie bardziej płaski, jush ja sie o to postaram ... :D
mam pytanko do Was: jak myslicie, co najlepiej jest jesc na kolacje, tak ok 18.30? zeby nie czuc sie ciezko, ani zeby sie nie odłożyło...:) a czego nalezy unikac :?: :?:

no to tak ;) :

nie jedz na kolację białego chleba (najlepiej w ogóle nie jedz), ziemniaków, mięsa i tym podobnych 'zapychających' rzeczy.
zjedz sobie jogurt z płatkami, albo najlepiej jakąś sałatkę owocową albo warzywną.
no i tyle.. ;)

ok, dziex Browneyed :D

własnie mnie zastanowiła jedna rzecz: mam do wyboru 150 g chudego sera białego = 150kcal oraz 100g sera półtłustego = tesh ok. 150 kcal! co lepiej zjesc :?: bo wartośc kaloryczna jest ta sama ...

Hejka ja jestem tu nowa!!! :D Ale pati ja bym ci proponowala lepiej zjesc ten chudy ser :D bo przy odchudzaniu nie tylko kcal sie licza ale tez zawartosc tluszczu a w serku chudym jest o wiele mniej tluszczu :D

witaj ewelinka! :D ja też popieram że powinnaś zjeść chudy.

hey ewelinkka :wink: ..
pati nie masz wyjścia...zadecydowałyśmy,że masz zjeść chudy :!: :!: :!: :!: :!: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
a jak znajdę swoje zapiski...które uświadomiły już kilka osób to napiszę co powinnaś jadać wieczorkiem :)

a ja powinnam dostać od Was w łeb bo zjadłam kawałek ciasta :oops: :oops: :oops: i po godzinie 19 dwa plasterki żółtego sera i ogórka :!: :!: :!: :!: :!: :!:
od jutra zaczynam planowac..tzn właśnie teraz sobie zaplanuję na moim wąteczku co jutro zjem...tak będzie łatwiej :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:

oks, w takim razie chudy! :D

Coregirl, jakbys mogła to napisz tam kiedys cos o tym co mozna jesc wieczorkiem, jak jush spojrzysz w te zapiski... :D

Hejka dziewczynki !! :D :D Moim zdaniem to wieczorkiem powinno sie jesc cos lekkiego nr jablka ,pieczywko vasa z serkiem chudym albo z innym topionym ale light,jogurty,platki na mleko :D absolutnie nie powinno sie jesc wieczorkiem chleba ,bulek ,slodyczy. :D Wogole ja ze swojej dietki wyeliminowalam calkowicie chleb pieczywo ogolnie na poczatku bylo ciezko bo ja tak uwielbiam swieze buleczki :D ale teraz ochota na pieczywo mnie calkowicie minela :D aaa i nie jadam tez ziemniakow zamiast wole jakas surowke :D a ze slodyczami to roznie bywa wczoraj np zjadlam wielki kawalek ciasta :D kurcze ale mialam wyrzutu sumienia :D ale za to nie jadlam nic na kolacje i pocwiczylam troszke brzuszki i pokrecilam sie na hula-hop :D Ale od dzis ZERO SLODYCZY :D

Ah et ciasta :D A ja dopiero w wigilię :lol: Już nie moge ise doczekać bo wiem ze i tak się rzuce na słodycze mimoże nawet zwymiotuje nadal bede w siebie wpycvhac ja to wiem :cry:

Cześć dziewczynki, dzisiaj odkryłam tą stronkę i strasznie mi się spodobała. Mam 14 lat, 168 cm. wzrostu i ważę 60 kg!!!! To okropne... Strasznie chcę schudnąć. Od dwóch miesięcy o niczym innym nie myślę. Właśnie dwa miesiące temu rozpoczęłam swoje wielkie dietowanie. Na początku ważyłam 67 kg, wiec i tak jestem dumna z takiego spadku wagi. Przez pierwszy miesiąc naprawdę mało jadłam. Ograniczałam wszystko. Poźniej sobie odpuściłam. Najgorsze jest to, że wystarczy jedna myśl w mojej głowie, że dzisiaj zjem więcej i wszystko idzie na marne. Potrafię opchać się niesamowicie. Mam takie dni, że jem wszystko co jest pod ręką z tego powodu, że powiedziałam sobie: odpuszczam! Czasem nawet już nie mogę więcej zmieścić, a jednak nadal jem, jem, jem... To jest okropne! Jak sobie później pomyślę, co ja głupia wyrabiam, to aż się sama siebie brzydzę. Myślę, że otyłość to naprawdę duuuuży problem. To, że jestem taka jaka jestem ogranicza mnie w wielu rzeczach. Jest tyle rzeczy, które chciałabym robić. Tyle chciałabym osiągnąć. Jednak to, że jestem gruba mi na to nie pozwala. Jeśli macie jakieś super diety, albo ćwiczenia, proszę zamieśćcie je tutaj, albo dajcie jakiegoś linka.
Dziękuję :* Buziaczki

patuś...nie mogę moich sekretnych notatek odnaleźć.wrrrrrrr :evil: :evil: :evil: :evil: złośliwośc rzeczy martwych..tak to się ładnie nazywa :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
ale emelinkka mądrze prawi...lekka strawa przede wszystkim :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
ale generalnie mnie się wydaje,że skoro rano mamy jeść węglowodany to wieczorkiem należy się ich wystrzegać
...albo znowu cos pokręciłam :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Cytat:

---

Zamieszczone przez biszkoptek

Jeśli macie jakieś super diety, albo ćwiczenia, proszę zamieśćcie je tutaj, albo dajcie jakiegoś linka.

---

"super diety" to nie bardzo...ja myśle,że 1000kcal powinien być najlepszy,jesli nie to poszperaj na forum...ja Cię bynajmniej nie będę namawiać do diet "cud" bo wiem jak to się kończy :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:

ja ułożyłam sobie wczoraj jadłospisik i już zawszę będę tak planować..hihi będzie śmiesznie ale tez i łatwiej...idę do siebie coiś naskrobać
bye

No a ja dzisiaj zjadłam pierś z kurczaka no i jajecznice :cry: jestem głodna ale nic nie ma w domu oprócz jajek co moge zjeśc w mojej diecie :shock: Nawet wody w domu nie mam ojcu do sklepu nie chce isę jechać.Po zielonej herbacie jeszcze bardziej chce mis ie pić :? Przeziębiłam się z nosa cieknie mi jak nie wiem no i ból gardła całe opakowanie Chlinexu zjadłam i nic nie pomogło :shock: Totalny rympał :shock: Już osiemnasta to nie i tak nie zjem :x

nic nie szkodzi, Coregirl! :D jush mnie wiecej wiem... dziex :D
chyba wracam do dietki na dobre! jutro jeszcze wizyta u psychologa, wiadomo w jakiej sprawie ( napady jedzenia ) i sadze ze jush bedzie coraz lepiej ... dzis zjadłam moze troszke za mało, bo ok 600kcal, ale jutro to odrobie;]]] tzn oczywiscie nie zjem 1400kcal, ale normalnie - 1000kcal :D
Melinaa, 3maj sie ciepło i zdrowiej szybicutko!! :)
Biszkoptek, my głownie dietka 1000kcal, niektóre z nas SB lub kopenhaska... innych tu raczej nie testujemy i nie opisujemy :)

czy tzw. "krzesełko" przy scianie to pozwala duzo kcal spalic?? :)

Oh pati dziękuję jakoś daję rade.teraz dopiero wstałam jestem troszku zmęczona chyba przeziębienie mnie połamało :shock: Ale bedzie dobrz.Pozdrawiam serdecznie i trzymajcie się dietek wtedy gdy zobaczycie efekty to mobilacja autmatycznie wam wzrośnie :wink:

Opiszcie mi jak możecie tą dietę SB lub kopenhaską. PROSZĘ :roll:

Już sobie w netku znalazłam. W każdym razie dzięki :* Ja jem mniej niż jest w tej diecie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To co jest do cholery?! Chcę schudnąć... :cry:

Nie chodzi o to żeby jeśc mniej tylko aby jeśc to co jest dozwolone :D

exactly :D

napiszcie, co zawiera duzo błonnika ... please :D

warzywa, jarzyny strączkowe, owoce i zboża w stanie surowym ;)

ej, a ile kcal mają trzy kawałki pizzy hawajskiej..?

hmmm.... zalezy z czym jest ta hawajska, ale cos pewnie ok 400-500kcal :wink:

I **** by to zajebał(przepraszam za wyrażenie nierwy biora górę).Nic w chacie ne mam z mojej diety.Jedno jajko :shock: Dlatego zjadłam kiełbaske malą no i jabłko :evil: jestem zła na siebie ale co poradze jak nic nie ma a mi w brzuchu burczało.Tak dokłądniej to tak się zassał i odgłosy wydawał ze ja myslałam ze padne :shock:

ej, to jak tyle to super, bo nie zjadłam wczoraj nic wiecej ;)

melinka, lepiej to niż żebyś w ogóle nic nie jadła! poza tym, żeby schudnac skutecznie to to nie polega na odbieraniu sobie wszystkiego, ale na jedzeniu wszystkiego tylko w malych ilosciach.. czy jakos tak ;)

pzdr ;*

No ale moja dieta w pierwszym etapie zabrania owoców i tłuszczów zwierzęcych :shock: jestem głodna co moge zjeść :cry:

witam :) Melina :arrow: polecam jakieś warzywko - marchewkę, pomidorka albo coś podobnego, niekoniecznie samą, ale możesz sobie jakąś leciutką sałatkę spróbować zrobić (na pewno jakieś produkty w domu znajdziesz..) a jak nie to się spróbuj zapchać samym jajkiem na twardo..

Własnie o to chodzi ze nie moge jeśc wszystkich warzyw :x Tymbardziej marchewki :evil: Zjadłam drugie jabłko :evil: No cóż bywa.Jutro bedzie lepiej a mam nadzieję ze od tego nie pujdzie na marne moja cała dieta :shock:

Boże ja sie zabije. ;( zjadłam dzisiaj dwa tosty, 4 kanapki z białego chleba z serkiem, pawełka i pół budyniu malinowego ;( nie no ja sie zabije. juz tak ładnie szło! 5kg zeszło.. już boje sie jutro rano stanąć na wage, żeby nie zobaczyć znowu tych pieprzonych 60...