..ehhh też wiem co to za fatalne uczucie ,kiedy doszło się do czegoś ciężką praca a potem w krótkim czasie się to wszystko zaprzepaściło
zaczęłam się odchudzać ze stanem 64-65kg,potem w półtorej miesiaca spadek do 60 kg(PEŁNA EUFORIA OF KORSSS)..a potem znowu 64...i kolejne rozczarowanie i załamanie
no ale nic trzeba dalej się odchudzac i nie popełniać nigdy tych błędów...Twój plan wydaje się być rozsądny dlatego nie pozostaje nic innego jak życzyć wytrwałości i sukcesów

pozdrawiam