Wątek: KEI WRACA Z 3OSTATNIM PAMIETNISIEM lalala

Zamieszczone przez Iraska

. Ciekawe ile dni jadł za tą kasę ? Tydzień ?
"

mnie przychodzi na myśli jedynie pytanie...ile pił za te 20 zł ... polskie realia:/

ehh core wiesz ludzie wola dac kase na zwierzeta bo uwazaja ze czlowiek za to pije.
łaza takie pijaki i zebrza niewiadomo na co albo jacys wyzyskiwacze ktorzy laza po domach i prosza o jedzenie albo kase na jedzenie a kiedy dostana jedzenie to wyrzucaja ja je ;/ wiem bo kiedys przyszedl do mnie taki kolo dalam mu jedzenie a ten **** jebany powiesil to jedzenie na klamce od piwnicyi jak ludziom mozna ufac??
Irasia nie zawsze czlowiek potrafi wyjsc z biedy, a ludzia sa zli bo swiat jest zly, a my nic na to nie poradzimy.
corus nie potraktowalam tego jak jakis atak, dziekuje bardzo, ale ja jestem zawzieta, sprobowac moge, wiadomo ze takich akcji nie bedzie sie w szkole przeprowadzalo raz na miesiac ale chodzi o to zeby zrobic cos w tym kierunku, zeby ludzie nie mysleli ze kazda osoba ktora prosi Cie o 2 zlote na jedzenie chce je przechlac w jakiejs bramie. ja nawet nie wiem czy u mnie w miescie jest przytulek siakis dla bezdomnych, czy jakies miejsce w ktorym ludzie bezdomni, biedni mogliby cos zjesc, ogrzac sie etc no sprobowac moge, przynajmniej bede miala swiadomosc ze staralam sie i jezeli nie wyjdzie to trudno
a juterko czyli dzisiaj w sumie jade do osrodka proadopcyjnego i sobie bede tam pracowala spolecznie jupi

Zamieszczone przez keisha18

eh
a ludzia sa zli bo swiat jest zly, a my nic na to nie poradzimy.

poprawka... po pierwsze ŚWIAT JEST ZŁY,BO LUDZIE SĄ ŹLI ... przecież świat to świat..bez ludzi nie było by na nim zła... nio a po drugie w zupełności się zgadzam...bo ten zły świat pociąga za sobą kolejne ofiary szkoda gadać

bardzo dobrze,że nie rezygnujesz :* dla Ciebie za wytrwałość i opowiedz coś więcej o tym ośrodku proadopcyjnym,bo albo jestem ślepa i nie widzę,że jush o tym pisałaś albo nie mówiłaś nic o tym
jej ja tesh się powinnam rozejrzeć...chciałbym pomagać ale nie wiem czy się nadaję...

Irasia o co Ci chodziło z tym pomysłame"adopcji na odległość" bo ja jakaś niekumata jestem

a ja bym chciała propagować zdrową żywność...wiem przynajmniej,że do tego bym się nadawała..wiem,ze to nie na temat...ale to chciałabym robić

ahia i jeszcze jedno..."I know that people can make a change together"..to są słowa piosenki mojego fejwret bendu ale to jest PRAWDA ...albo jednoczymy się,żeby zrobić coś dla ludzi,świata zwierząt albo nic nie osiągniemy

osrodek proadopcyjny to taki w ktorym sa malututkie dzieci i dla nich szuka sie rodziny zastepczej czy cos takiego. czasami nasz czestochowski osrodek pokazany jest w programie kochaj mnie. jezeli chodzi o te slowa "i know ...." to tak zeby zmienic cos na lepsze musza byc ludzie
a adopcja na odleglosc to jest hmmm tak mi sie wydaje ze to na tym polega. np angelina jolie czy jak sie jej nazwisko pisze adoptowala dwoje dzieci. To jest adopcja na odleglosc bo ona ich nie wychowuje, ona chyba przesyla pieniadze na nie. eee pomotalam nie wiem czy ona adoptowala na odleglosc czy nie grrrr

Angelina ma na 100% jedno dziecko z Kamboży i z nim normalnie mieszka i wychowuje, a drugie w końcu nie wiem czy adoptowała, miała zamiar ale nie wiem czy jush ten dzieciak z nią mieszka. Moja najukochańsza aktorka .
Adopcje na odległoś polegają na tym, że na takiej specjalnej liście są nazwiska ubogich dzieci i wybierasz sobie np jedno i przesyłasz kasę tylko dla niego, a ono sobie żyje za twój hasik w Tajlandii czy w innym kraju

nio keiuś bardzo fajnie...ale miałaś być w tym ośrodku dziś..byłaś jush napisz cu i jak jak się czegoś dowiesz

niom bylam. tam bede sie zajmowala tymi dzieciaczkami, pielusie im zmieniala, usypiala bawila i t se adoptowala to drugie ;d mowilam ze cus pomylilam hyhyhyhy

Oj dziewczynki oczka mnie bolą już mi się aż czytać nie chce, ja tu tylko się zameldować

Zamieszczone przez keisha18

niom bylam. tam bede sie zajmowala tymi dzieciaczkami, pielusie im zmieniala, usypiala bawila

Udzielasz się teraz w domu dziecka czy jak, bo nie jestem zbyt dobrze poinformowana ? Chyba będę musiała się na gyg wywiedzieć. Ja bym nie mogła zajmować się dzieciakami, kase moge dać, ale zajmować sie w życiu nie, nienawidze bachorów :/

kei...tio superowo..tylko powiedzmi na jakiej to było zasadzie..oni pozwolą Cisię zajmowac tymi małymi dzieciaczkami bez uprzedniego sprawdzenia czy Ty się do tego nadajesz i czy to potrafisz...chyba że sprawdzali napisz pliss wszystko...boshe sora,że tak Ci tyłek męczę... ale chciałabmy się dowiedzieć na jakich zasadach to funkcjonuje
dobrej nocki