Nie mogę już dłużej, wiem, że na pewno było tutaj duzo takich postów. Czemu to takie trudne? Czemu nie mozna tak po prostu żyć bez jedzenia? Sprawia ono same kłopoty. To takie niesprawiedliwe, że tyle dziewczyn, które znam ma świetna figurę choć wcale nie zważaja na to co jedzą. Mi zostało juz tylko jedno wyjście. Koniec diet, koniec głodówek, od dzisiaj jem co chcę i pozbywam się tego zaraz po posiłku. Wracam do dawnej figury, mam nadzieję, że nie wyrządze sobie żadnej wiekszej szkody na zdrowiu.
Nie wiem po co to piszę,nie wiem co pisze, przepraszam, idę zwymiotować...
Zakładki