hej, nie bylo mnie dlugo, ale wiecie - klasa matural na robi swoje... nie wiem, co u was, nie wiem, co pisac... udalo mi sie troche schudnac, ale nie weim, ile teraz waze, bo nie mam wagi w domu (zepsuta). niestety nie udalo mi sie pokonac bulimii do konca, np. wymiotowalam wczoraj... to nie dzieje sie czesto, ale nie moge tez powiedziec, ze nigdy!!! mam nadzieje, ze ktos sie odezwie. pozdrawiwm, pa!
(bede zagladac rzadko, bo mam sporo do uczenia sie)