noemcia, to pewnie historie zdajesz? ja zdawalam w tym roku, miala byc latwiejsza niz w zeszlym ale nic z tego! ci, co zdawali geografie znow mieli farta. mam nadzieje, ze w przyszlym dadza latwiejsza i badziej zyciowa te historie.
lou, ciesz sie, ze nie probowalas i nie probuj! nigdy! latwo w to wejsc, a trudniej potem wyjsc :/
jak napisalam, od dzisiaj sie wzielam. czekam na obiad, rano zjadlam kanapke. nic nie zjadlam w tak zwanym miedzyczasie. to moj maly sukces, bo podjadanie najbardziej mnie denerwuje i zarazem doluje. no coz, mam tylko 2 tygodnie na ladniesza figure ... trzymajcie kciuki, a jak chcecie czasem cos wiecej poczytac, to zapraszam na bloga - adres jest gdzies w tym topiku, na poprzednich stronach. pozdrawiam, papa :*