Dziecko drogie,
twierdzisz że masz anorkesje, zaczelaś mase topików, po cholere jak nie słuchasz???
Tobie jest potrzebna pomoc i to natychmiast, bo się zabijesz, na razie robisz to dzień w dzień kawałek po kawałku, nie ma cudów, jest tylko myślenie... może to do ciebie dotrze, masz coś pod czaszką, zrób coś bo to się skończy ciężkim horrorem, koszmarem jeżeli już tak nie jest. Pogadaj z mama, babcią, ciotką czy lekarzem... kimkolwiek, spróbuj chociaż, bo to co robisz to sambójstwo na życzenie.