Zakompleksiona zazdroszczę Ci :twisted: Tez bym chciała żeby tyłek schudł :twisted: Ale to pozostanie na zawsze w mojej sferze marzeń :? Niestety :? No ale co tam, za to przynajmniej nogi mam zgrabne :P Nie można w końcu mieć wszstkiego nie? :D
Wersja do druku
Zakompleksiona zazdroszczę Ci :twisted: Tez bym chciała żeby tyłek schudł :twisted: Ale to pozostanie na zawsze w mojej sferze marzeń :? Niestety :? No ale co tam, za to przynajmniej nogi mam zgrabne :P Nie można w końcu mieć wszstkiego nie? :D
Ja wam powiem ze ja tyłka wogóle nie brałam pod uwage, to znaczy nei mierzyłam nie interesowały mnie jego wymiary a schudł duzo :D I teraz sie podoba :D
No wiesz co m-k? Nie musisz się tak chwalić :P
I wlasnie ze bede :P HEhe nie no dobra nie bede :lol: :oops: Wiecie J.Lo mówia ze ma łądny tyłek :? A przez ona ma tyłek jak moja ciotka, :?
hahah tylek J.Lo podobno jest idealny..... w takim razie mój musialby zwiększyc swoja objętośc zedwa razy :P nie wiem czy kojarzycie taka reklame torebek.,kiedy J.Lo siedzi na ttakim faceiei, mam tam tak wyretuszowany tyłek od razu widac,ze nie jej ( a i 40 cm w talii 8) )
Widzisz cudzik nie mozna mieć wszystkiego, mi dla odmiany nogi późno chudną i naprawde mogłby być niec szczuplejsze:)
Nie kojarze, ale ona i tak czy tak jest beznadziejna, nigdy nie interesowała mnie jej kolekcja...
jak mozesz :P a perfumy??? :wink: miodzio......
Nie wachałam...
hej dziewczyny... dawno mnie nie było.. tzn byłam ale wstydziłam sie napisać bo moje odchudzanie trafił szlag ;( skusiłam sie na słodką bułe a później to już poszło,jadłam co sie dało i teraz wszytsko stracone:( nie mam silnej woli, po raz kolejny moja próba zakończyła się fiaskiem. Teraz znowu waże 62.5. :( Spróbuje jeszcze raz ale moja nadzieje na wymarzoną sylwetkę jest coraz mniejsza :( pozdrawiam Was:*
Hmm jestes gatunkiem który zje choc trocszeczke czegos nie w planie to je wszytsko, tego trzeba sie odzyczaic...
I takie gatunki należy tepić bo są szkodliwe! ja już się biorę za siebie i wszystko naprawię!
tez jestem takim gatunkiem.. :x
Nie martw sie sloneczko, ten weekend i dla mnie był bardz cięzki :( 4 merci... i dużo dużo kalori :oops: ale trzeba dalej walczyć....
Ech dobra musimy si ewsyztskie wrzasc za siebie :D
czy ty m-k też masz jakieś grzeszki na sumieniu ...popelnioe ostatnio?? :lol:
no troche skasowałam sobie juz dzisiejsze zarcie wiec wam nie powiem :P ale byly rodzynki 20g do 1750 kcal koszmar :lol: ale za to tłuszczy bylo wpierune nie 25 g :lol: wole nie mówic
Ja mam grzeszki na sumieniu :D Bo własnie szamam sobie czekolade 8) Wawel "lekka" 8) Wiem, że guzik ona a nie lekka, ale mi to działa na podświadomość, że mniej to tuczące więc se pozwalam 8) hehehe, a zresztą, dzis to mój pierwszy posiłek, więc se mogem :P A chyba se wszamam całą taka ona pyszna :D W końcu bilans i tak wyjdzie mi ok 400 kcal 8)
pierwszy posilek?! no wiesz co ?! a gdzie sniadanie, drugie sniadanie, obiad? :evil:
Pore śniadania, 2 śniadania i obiadu przespałam 8) Jak zwykle zresztą 8) Obudzili mnie qmple ok.16. Nie to żebym coś mówiła, ale jak jeszcze raz mój tata ich wpuści podczas kiedy ja śpię to go chyba :twisted: No wyobraźcie sobie: śpicie sobie w najlepsze, a tu tacy nagle stają nad Wami i zaczynają swoje przyśpiewki, cośtam o wstawanku itp :lol: Ja oczka otwieram, patrze się i :shock: fajnie 8) Było tylko wypad z pokoju, ubieranie się i na dworek stoczyć poważną bitwę na snieżki 8) Jak wróciłam to od razu łapsnęłam po czekolade i weszłam do neta 8) A jeszcze po czekoladzie wszamałam sobie jabłko zielone :D Czyli witaminki :D
Cudzik to choroba stawac i 16 jeszcze cie ktos budzic musi :shock:
hej dziewczyny! :) ja przystepuje znowu do walki, nie moge się poddać :) wczoraj byłam na impresssce, trochę nagrzeszyłam (ciastka, wafelki, chipsy, szampan, piweczko) :( ale stało się coś co dało mi mobilizacje do dalszego odchudzania: mój qmpel rzucił text: "Słoneczko jeszcze 3 lata temu, jak ją poznałem była chuda jak patyk, a teraz jest taka przy kości!" grrrrrrrrrr! :evil: myślałam, że zabije gościa! zrobiłabym to gdyby nie fakt, że to chłopak mojej przyjacióły :x potem, że by mnie dobić dodał, że tak sczerze mówiąc to mam grube uda! co za bezcelność! i od dzisiaj znowu zaczęłam dietke, zobaczymy jak tym razem mi to pójdzie...
no ja np wczoraj spalam do 13
Słoneczko :arrow: mi kolega stale przypomina,ze kiedyś byłam taka szczuplutka, ale wtedy to biegałam i n nie pilam alkoholu....wiec nie dziwne :?
Słoneczko: Imprezeczka mówisz? hmmm....wiesz co to zle sie z toba zrobilo jesli ludzi ejuz ci wzracaja uwage...Był bezczelny mógł to lepiej powiedziec, wiesz ja lubie szczerosc, ale nie chamstwo!
Ja kiedys to byłam anioł...i pupecik
poprostu nie kazdy zdaje sobie sprawe,ze dla nas każda uwaga o typu przy kości jest smutna i dołująca... :?
Nio to jest własnie bardzo przykre, ktoś kto się nie odchudza bo nie ma problemów z figurą to nie zrozumie jak to jest ciężko i jak nieprzyjemnie nieakceptować swojego ciała :(
ale przynajmniej dzisiejszy dzień uważam za pozytwnie zaliczony- bez żadnego ulegania pokusom :)
i proszę Was o porade: mianowicie mamuśka wyczytała w jakiejś gazecie dla Pań po 40-stce o pewnej kobitce, która bardzo dużo schudła. jej jadłospis był straszny- dostarczał ok 500-600 kcal! ale ja go troszke zmodyfikowałam i powiekszyłam i wyszło mi cos takiego:
*płatki kukurydziane z szklanką mleka
*2 kawałki pełnoziarnistego chleba z chudą wędliną lub serkiem
*duzy jogurt owocowy 400 g (ale nie 0% tłuszczu, bo jest zbyt rzadki jak dla mnie)
*nieograniczona ilość owoców i warzyw
Co o tym myślicie? z góry thx za odpowiedzi
hmm powiem ci tak jedzac to samo niedostarczysz wsyztskich witamin, ja jestem za nie
Sloneczko=) nie martw sie tym chlopakiem niech sie wali!!!
Tak to bardzo przykre jak ktos wysmiewa sie z naszego tluszczyku,sama tego doswiadczylam :cry: ale z drugiej strony to bardzo mobilizuje i zobaczysz pokazesz mu jeszcze jaka laka z ciebie :wink:
czasami mnie takie teksty mobilizują, ale czasmi sie wkurzam a jak jestem wkurzona to sięgam po jedzenie :(
sloneczko :arrow: też mi sie wydaje,ze taka monotonna dieta to nic dobrego
Dzieki dziewczyny za wsparcie, widzę, że każda z nas usłyszała coś niemiłego na temat swojej figury... :(
a co do dietka to Was posłucham i nie skorzystam z niej, zostanę przy swoim tysiaku :)
Jeszcze raz dzieki za wsparcie:*
Nie ma za co,po to tu jestesmy!!Nawet niezauwazylam ze jestem juz z wam az miesiac(ale ten czas leci :wink: )
ja udzilam sie od listopada, ale ten czas szybko leci..... :)
a ja od dawna zaglądałam na stronkę ale na forum zaczęłam się udzielać tez gdzieś od miesiąca dopiero :)
no ja tez na ta stronke zagladalam tak kilka razy na miesiac a na forum to jestem dokladnie 1 miesiac i 3 dni 8)
widze, że sporo dziewczyn sie pod koniec stycznia za odchudzanie wzięło :) to chyba taki okres, że laski zaczynają myśleć o nadchodzącej wiosnie i zrzuceniu grubych swterów :) jak japomyślę, że będę musiała pokazać światu kawałek ciałka to mnie dreszcze przechodzą :x
Slonko, ja w pewnych czasach pamietam ja ryczalam i tapete zrywalam w pokoju potem zwalalam na królika...psychiczna jestem wiem :D
Wiesz styczen to tak zymno wszytscy juz zimy maja dosc mysla o lecie i oo...no coz trzeba sie pokazac nie?
a wiecie cio?! właczyłam sobie szybką muzę i zaczęłam tańcować po całym pokoju! :D :lol: biedni sąsiedzi- to chyba niezbyt przyjemne kiedy ponad-64-kilowy słoń skacze nad Wami :P ale co tam! przecież robiłam to w szczytnym celu! a się zmachałam! te wszystkie moje wf-y w sql mogą się schować! to dopiero był wysiłek! a jaka zadowlona z siebie byłam :D :!:
Hehehe to dałas sobie wycisł mi tez czasem bije, i czentralnie wydziwiam tak ze smiechu zrywac boki :P
a na mnie juz moj taniec w chacie nie dziala bo uja juz tak od dawna tancze i tak z 2 godziny zawsze i kiedys sie pocilam mzmachalam a tyeraz nic :| mam wrazenie jakbym nic nie spalala.
bo kondycje złapalas :P
ale mam wrazenie ze nic nie spalam :>