Na Milce ostatnio umieszczają wartość energetyczną . wiem, bo jeszcze wczoraj leżała u mnie mleczna z bakaliami, lecz to nie ja ją zjadłam . Wogóle możecie uważać mnie za kosmitkę, ale nie ciągnie mnie do czekolady. Nie to, że nielubie, po prostu jej istnienie jest mi obojętne .
Ale wiecie co mam w domu ?????? Wiecie ????????? DWIE PUSZKI SŁODZONEGO MLEKA ZAGĘSZCZONEGO !!!!!!!!!!!! Akurat tak się cholera dziwnie składa, że takie uwielbiam. Ale będę twarda, jakieś durne mleko nie stanie mi na przeszkodze pokazania wszystkim jaka jestem zajebista .
Co do jedzenia słodyczy na diecie to popieram i sama praktykuję . Tylko ja jem cukiereczki brando z sokiem owocowym albo Alpenliebe bez cukru. I jest ok
Wikingos, olimpiadą się nie przejmuj, ja akurat średnio lubie niemiecki, bo mam zjebaną babę od niemca, której wszystko kojaży sie z seksem .