kobieto, puchu marny, gdzie jesteś?? :D
Wersja do druku
kobieto, puchu marny, gdzie jesteś?? :D
Widzę, że wróciłas na forum, baaardzo się cieszę :* 3maj się Słonko, damy radę! :*
Heh, chyba wróciłam... :wink:
Bez Was po prostu nie moge sie odchudzac! Nie moge! Bo zaraz coś wszamam. Własciwie w ciagu dnia kalorie - OK. Ale wieczorem... :? I takim oto sposobem wróciło mi sie jojo w całosci - 67 kilo waze. Ale wierze, ze z Wami uda mi sie ponownie schudnac! Niecały rok temu zaczynałam w marcu diete, by do wakacji osiagnac cel - zabrakło mi 3 kilo :P Wiec mysle, ze juz najwyzszy czas ponownie zaczac diete - do wakacji 8) Bedzie 55 kilo!
Wymiarki:
biust - 93
pod biustem - 81
talia - 81
biodra - 96
tyłek - 100
udko - 59
łydka - 38
ramię - 32
No i spodnie zas zaczeły pasowac i nie zwisają :P
Reaktywacja 8)
no to pora wracać na stare tory :D no i wymiary mamy niemalże identyczne więc będzie nam łatwiej :D
ja mialam to samo :o
Hej Nanami :!: :) Znam ból jojo :P straszne... Mogę się dołączyć do odchudzania :?: eh.....do wakacji damy radę :!: Jak Ci idzie :?: :)
ehh Nanami z nami Ci wsyztsko sie uda !! :)
JA caly czas jestem glodna / juz nieznajduje na to wytlumaczenia... kiedys w czerwcu na tysiaku sie chodzilo obzartym caly czas, a teraz zoladek mi sciska!
hejka Nanami
oczywiście, że z nami łatwiej :D wiem to po sobie :oops: a te jojo...ehhh... :evil:
No i dzisiaj niezle, 1340 kcal... Ah ta bułeczka z dzemem na wieczór :lol:
zabic jojo !!!!!!! gdyby nie ono... :roll: