Wątek: Pytanie do chłopców....

J aniestety nie korzystam z życia tak jak powinnam.Popierwsze moje kompleksy mnie onieśmielaja po drugie rodzice w życiu by mnie nie puścili na dyskoteke nawet z pełnoletnimi kolegami Mam koszmar w domu z tego powodu

mnie tez nie ale co z tego ? sa inne sposoby

No to moze kilka mi zdradzisz

korzystac z zycia na maxa? a co amsz tak dokladnie na mysli? powiem ci ze czasem mozna troche przecholwoac, ja tak mialam jakies rok temu, imprezy starsi kolesie dyskoteki przekrety narkotyki alkohol pozne wracanie do domu. i co? goewno bo juz nie wyrabialm powiem tyle ze miala dosc! czasem potrzebna jest wlasnie troche nauki i troche luzu, nie mozna zyc ciagle na pelncyh obrotach, trza zachowywac rozsadek

Dagik ale zara takie rzeczy, ja poprostu mam takie nastawienie ze nigdy w życiu:

1. nie płakałam przez cały dzien
2. obiecałam sobie ze nie bede rycze cz powodu faceta
3. nie byłam smutna wiecej niz 3 h

A doły to zakopuje szybciusio

m-k to tak można? nie ryczeć przez faceta? to w ogóle możliwe?

Właśnie jak może nie płakać przez facetów przeciez oni ciągle nas rania(przynajmniej mnie )

ja nigdy nei płakałam choc czasem np. załuje ze zerwałam z kims, ktos mnie obrazyl ale nie uroniłam łezki :P

ja to ryczalam nawet jak w sumie nie chcialam juz z nim byc albo jak wspominam stare dobre chwile razem to nawet teraz mi sie zdarza.. a szczegolnie jak slucham piosenki Łez pt. Niebieska Sukienka.. tak mi sie kojarzy.. potoki łez zawsze przy tym wylewam

hmm kiedys kogos spotkasz i sie rozryczysz haa :P