m-k drugi cel to... dobra nie bede sie wyrywac, 65kg a dalej to tak jak wspominalam wczesniej 60kg (marzenia scietej glowy jak mawia moja przyjaciolka )

meegy to albo ja przy Tobie wychodze na grubasa, albo Ty jestes taka chuda ja, owszem mam grube kosci ale wydaje mi sie ze przy naszym wzroscie 57kg to jest minimum, a 54... wydaje mi sie ze jesli Twoja zmora jest tylko brzuszek (moja tez m.in.) to moze wystarcza Ci tylko cwiczonka