-
A jak sie okaze, ze jest idiota to juz ja go osobiscie odwiedze :twisted:
Wiesz.. ja dopiero po rozstaniu z chlopakiem zaczelam sie odchudzac. Dalo mi to duzego kopa. Do tego czasu jakos mi nic nie wychodzilo, zadne odchudzanie, dopiero jak juz zobaczylam, ze nikogo nie mam to dostalam POWERA :) Bylam z M. rok i chociaz probowalam, nie udalo mi sie schudnac. Teraz idzie mi o niebo lepiej ;)
To taka mala dygresja ;)
Ja tam sadze, ze nie masz sie narazie czym martwic, jeszcze nic nie wiadomo.
Ale rozumiem obawy. Chyba kazda z nas takie ma jesli chodzi o faceta, na ktorym nam zalezy...
-
ale @#$%^&*&^%$#$...nie rozumiem Go...:( już nie wiem, co Ci doradzić...:(
Ale za to ćwiczonka pieknie!
Mam nadzieję, że żartowałaś z tą anoreksją :cry:
-
Motyleq :*
Właśnie chciam kupić wczoraj, ale w kiosku już nie było :shock: dziwne, bo przeciez świeżo co wyszła, może jutro polece jeszcze raz do kiosku to bedzie :)
Z NIM to jest o tyle problem o ile, on się chyba zdecydować nie porafi! Bo kiedyś mi powiedział tak... nawet niedawno "No bo wiesz Olę znam 9 lat i jest moją przyjaciółką, a Ciebie znam 8 miesięcy(wtedy bylo jestes 8 :P) no i wiesz... no ale Cie kocham" No i się zastanawiam przez kilka dni, o oco MU chodziło?! Czy o to, że ciężko mu wybrać?!
A ufać już nikomu nie zaufam w pełni... nawet swojemu męzowi (o ile takowego będę posiadać)
Naru :*
Hehe :) to jak GO odwiedzisz, to wpadnij do mnie, bo mieszkamy w tym samaym mieście :D
Ja nie wiem, czy bez facetów nie jest lepiej... :) Co do tych obaw, to widzisz... jak byłam z wczesniejszym (znacie histrie :P) to się o nic nie martwiłam, a tu proszę :P takie jaja! Uhhh...
Noemcia:*
Z anoreksją nie żartowałam, ale pisałam to w złośi i większość rzeczy, które pisałam wcześniej to są bzdury! Sorki, za to, ale ja naprawde nie miałam się komu wyżalić :( No ale naszczęście jesteści Wy :*:*:*
Powiedzcie mi dziewczyny czy to, że mi się ostatnio taaaaak strasznie spac chce, to może być efekt diety? Bo przecież ja jem 1000-1200 kcal, więc chyba nie... jem wszystkiego po trochu. I warzywa, owoce, i mięso, i węglowodany i nabiał i troche tłuszczu... wiec co jest?
Zrobiłam sobie dziś PLAN TYGODNIA! czyli jak będą wyglądać moje dni!
Poniedziałek:
:arrow: 9:00 gimnastyka poranna (mam w gazetce tej co kupiłam :P)
:arrow: 9:20 śniadanie
:arrow: 9:40 prysznic
:arrow: 10:00 ćwiczenia na pośladki i biodra + 15 minut rozgrzewki
:arrow: 11:30 II sniadanie
:arrow: 13:00 godzina na rowerze
:arrow: 15:00 obiad
:arrow: 18:30 kolacja
:arrow: 19:15 ćwiczenia na pośladki i biodra + 15 minut rozgrzewki
:arrow: 21:00 kąpiel
:arrow: 23:00 spaćku :D
To tak przykładowo :D we środe i piątek tak samo a we wtorek, czwartke i sobote zamiast ćwiczeń na biodra, będą ćwiczenia na brzuch i talie + 15 minut rozgrzewki, a w niedziele o 10:00 ćwiczenia na ramiona a o 19:15 na biust!
No i do tego czasem może jeszcze dodatkowo spacerki itd :D
Co myslcie?
Co do NIEGO stwierdziłam tak: Nie będę się przejmować, bo tylko sie załamie i zeżre co mi w ręce wpadnie, a lodówka nie jest tylko moja i jest tam wiele niedietetycznych rzeczy, a pozatym ja już nic nie wskóram, jak ON coś postanowi to na AMEN! Więc ja moge tylko czekać! No i ćwiczyć! A jak mnie zostawi to ja mu jeszcze pokaże! Jak się spotkamy "przpadkowo" (wiem gdzie studiuje i znam jego rozkład zajęć :twisted: ) to mu szczena opadnie i będzie mnie błagał na kolanach zebym wróciła :twisted: :twisted: :twisted: Wiem, że jestem podła, ale cóż :D taka moja naturka :D mam to po moim tacie... a mój bart też to odziedziczył :D
Booziolki :*:*:*:*:*:*:*
PS: chcecie jakies pomysł na obiady, bo znalazłam kilka fajnych :D?????
-
plan mi się bardzo podoba :) Pokaż Mu kto tu rządzi :D - i tamtej też :D - zobaczysz jak Ci będzie zazdrościć :D
no i może dlatego Ci się chcieć spac, mi też się ciągle chce... no cóż...dziwne :roll:
P.S. możesz zarzucić jakimiś , bo ja nie mam pomysłu co mogę sobie robić :roll: :roll: ;)
-
Dla mnie wszystko jest ok! Tez powinnam sobie zrobic jakis plan - mam na mysli cwiczenia :) Bo kurcze, jakos ciezko mi to idzie... Nio ale powinno byc dobrze... Jeszcze Naru do mnie przyjedzie i cos mi zrobi :):):) Zaruje, of course!
Nie wiem, czemu jestes senna... Moze masz okres lub Ci sie zbliza? Nic innego nie przychodzi mi do glowy... :(
-
No faktycznie okres mi sie chyba zbliża, bo po 1 jestem rozdrażniona, po 2 wychodzi mi masa pryszczy(jak zwykle :evil: ) a po 3 pobolewa mnie brzuch! Uuuuuuh! Ważne że może miesiączke przezyję w domu a nie na działce bo tam bym się męczyła, bo nie ma narazie warunkow sanitarnych, bo dopiero dom budujemy :)
Za chwile przepisze te obiady, ale nie wiem ile mi to zajmie :D
Booziolki :*:*:*:*:*
-
W dzisiejszym odcinku: 6 pomysłów na dietetyczny obiad!
No.1
Grillowany indyk z ananasem (160 kcal)
:arrow: 100g mięsa z piersi indyka
:arrow: 3 krążki ananasa z puszki
:arrow: sól
:arrow: biały pieprz
:arrow: 1 łyżeczka soku z cytryny
:arrow: 1 łyzeczka oleju
Wykonanie:
Umyte, osuszone mięso pokroić w kostke. Do miseczki wsypać 1/4 łyżeczki soli, dodać sok z cytryny, olej, szczypte pieprzu. Włożyć kawałki mięsa, wymieszać. Przykryć i odtawić w chłodne miejsce na pół godziny. Osączyć, nadziać na szpadki naprzemiennie z kawałkami ananasa. Ułożyć na ruszcie i piec po 10 minut z kazdej strony.
No.2
Chłodnik jagodowy (1 porcja 245 kcal) no to chyba chodzi o 1 talerz :P
:arrow: 200g drobnych owowców (jagód, malin, poziomek, jeżyn, porzeczek)
:arrow: 1 łyżka cukru
:arrow: 300 ml maślanki
:arrow: plasterek melona
Wykonanie:
Owoce opłukać, oczyścić i posypać cukrem. Zmiksować i stopniowo ddawać do nich maslankę i daej miksować do uzyskania jednolitej masy. Schłodzić
No.3
Chłodnik truskawkowy (1 porcja 138 kcal)
:arrow: 1 szklanka zsiadłego mleka lub jogurtu naturalnego
:arrow: 50g świeżych truskawek (co tak mało??? :P Ja bym była za 150g bo truskawki nie maą prawie kcal :D)
:arrow: 1 łyżeczka cukru waniliowego
Wykonanie:
Owoce myć, pokroić, lub rozgnieść widelcem, dodać zimne mleko lub jogurt i cukier, zmiksować.
No.4
Smażony kalafior (4 porcje, każda 223 kcal)
:arrow: 1 kalafior
:arrow: 100g mąki
:arrow: 1 jajko
:arrow: pół szklanki mleka
:arrow: 2 łyżki masła
:arrow: pieprz
:arrow: olej do usmażenia
:arrow: koperek
Wykonanie:
Umyty i obrany kalafior, podzielić na różyczki i ugotować. Odsączyć, ostudzić i osuszyć. Przygotować ciasto z mąki, jajka i rozpuszczonego masła, dosolić, dopieprzyć. Zanurząc w cieście kawalki kalafiora i smażyć na rozgrzanym oleju. Podawać posypane koperkiem.
No.5
Gruszka pieczona z cynamonem i brązowym cukrem (1 porcja 180 kcal)
:arrow: 1 gruszka
:arrow: 1 łyżka soku z cytryny
:arrow: 1 łyżka brązowego cukru
:arrow: cynamon
:arrow: 1 łyżka margaryny
:arrow: skórka cytrynowa
:arrow: 2 łyżki sosu waniliowego
Wykonanie:
Piekarnik nagrzać do 200 stopni. Gruszkę obrać i przekroić i wydrążyć środek, natrzeć sokiem z cytryny, ułożyć płaską powierzchnią do dołu w naczyniu żaroodpornym. Brązowy cukier, cynamon i mardarynę podgrzewać mieszając do powstania jednolitej masy. Sosem polać gruszkę, piec 20-25 minut aż gruszka nabierze złotej barwy. Podgrac sos waniliowy, wylać go na talerzyk i położyć na nim gruszkę, przybrać skórką cytrynową.
No.6
Naleśniki ze szpinakiem (5 porcji, każda 280 kcal)
:arrow: 200 g mąki
:arrow: 1 jajko i 2 żółtka
:arrow: szklanka mleka
:arrow: 15 g drożdży
:arrow: 30 g masła
:arrow: 1 łyżka cukru
:arrow: 250g szpinaku
:arrow: 100 g pieczarek
:arrow: 1 cebula
:arrow: 1 ząbek czosnku
:arrow: 1 łyzka margaryny
:arrow: sól
:arrow: pieprz
:arrow: gałak muszkatołowa
:arrow: szczypta zmielonej czerwonej papryki
Wykonanie:
Zółtka i jajko utrzeć z cukrem, posolić, dodać rozpusczone w mleku drożdże, mąkę i ubić ciasto. Wlać stopione masło, wyrobić. Przykryć i odstawić do wyrośnięcia. Smażyć naleśniki
Farsz: pieczarki pokrojone w paski cebulę pokrojoną i rozdrobniony czosnek poddusić. Dodac szpinak i dusić 10 minut. Doprawić. Nakładac na naleśniki, składać na pół. Podawać z sałatką z pomidorów, lekko posypac naleśniki czerwoną papryką.
CDN... :D:D:D
I jak?? Ja bym sobie zjadłam numer 1,2,3,4,5 no i 6 też :D
-
Od razu Ci mowie ze Okres podczas diety to cos katastroficznego, chce ci sie jesc, masz uczucie ze jestes starsznie gruba i wogole caly czas smutna.... przynamniej w moim przypadku :) mi dzis okres sie ksonczyl - 5 dzien , ale nie martw sie bedziemy Cie wspierac !!! :)
-
Mi to okres sie zbliza czuje to hehheh:):) No coz taki to juz los kobiety.... hehhe
-
jak przeczytalam te przepisy na obiadek to zrobilam sie strasznie gloooodna:( Help hehe:)