Wątek: Co o tym sądzicie?

bez urazy, ale macie nieco wypaczone podejście do niższych wag. to że ktoś waży poniżej 50, nie znaczy że jest wieszakiem. ja mam 165cm, ważę 49,5kg, a moje wymiary to:
biust- 89cm
talia- 67cm
pas - 73-74cm
biodra-89cm
a uda 49cm

tłuszcz w organizmie: 13,5% (więc dużo mam masy mięśniowej)

to bynajmniej nie są wymiary modelki, ale rozumiem że jak ktoś waży więcej, wydaje mu się że przy takiej wadze wygląda się bardzo chudo - sama ważyłam kiedyś 76 i tak myślałam. i bynajmniej nie czuję się ani nie wyglądam niezdrowo, wręcz odwrotnie, i dzieciaczka urodzić też nie ma problemu w końcu w czasie ciąży nieco się rośnie

Zdania są podzielone, więc może któraś z tych czterdziestukilowych dziewcząt zamieści swoje zdjęcie? Wtedy się okaże czy wyglądacie zdrowo i nie jesteście wieszakami...

Zamieszczone przez omega83

kami85, masz 20 lat, jak ważąc 46 kg zamierzasz urodzić zdrowe dziecko? bo - może błędnie - zakładam, że wcześniej czy później padnie i na Ciebie...

Witam.I na początek dzięki za żywą dyskusję. No to odpowiem na pytanko Narazie studiuję i nie zamierzam mieć dzieci,bo jestem na to za młoda. Po drugie ,moja koleżanka waży gdzieś 47-8 kg podobnego wzrostu i niedawno urodziła dziecko, w czasie ciąży nie przytyła więcej aniżeli waga dziecka bo odżywiała się zdrowo i nie opychała za dwóch. I jeszcze jedno, co ma niby waga wspólnego ze zdrowiem dziecka?? przecież ważąc 100kg można też je urodzić chore?? to czy dziecko jest chore czy zdrowe to wypadek losowy, a wątpie żeby miało być chore z mojej winy ,skoro o siebie dbam i nie pochłaniam hamburgerów itp. i nie palę papierosów. Przemyśl to

Zamieszczone przez ktosia^^

Ty sie o dzieci nie martw moja ciutka co ma 23 latka ważyła przed ciążą chyba z 47 jak nie mniej, a dzidziuś zdrowy a co do wagi ja mysle że jest spoko, moja kuzynka ma podobnie, a ja do tego dąże płaski brzuszek to jest to 3maj tak dalej papz :*

Dzięki za wsparcie, będę za Ciebie trzymac kciuki.Ucałuj bobaska

Zamieszczone przez Albina

Większość facetów owszem, lubi szczupłe dziewczyny, ale wszystko ma swoje granice. Trudno się zachwycać wystającymi kośćmi opiętymi skórą, bez piersi i pupy w dodatku, bo to obrzydliwy widok dla każdego, kto ma chociaż odrobinę poczucia estetyki.

I ja się z tym zgadzam, ale tak sprostować chcę ,że kości mi nie wystają, na pupę i piersi ja i mój chłopak też nie narzeka Ale spoko ,liczy się każde wasze zdanie.Swoją drogą fajnie że tak dużo piszecie

Zdania są podzielone, więc może któraś z tych czterdziestukilowych dziewcząt zamieści swoje zdjęcie? Wtedy się okaże czy wyglądacie zdrowo i nie jesteście wieszakami...

a zamieszczę, przed i po, ale to "po" będzie koło początku lipca ciekawe czy jak zobaczycie to sadło na brzuchu nogach itd. przy wadze 55kg i wzroście 165cm to zmienicie zdanie.

Memento, Twoje zdanie na własny temat dopóki będzie subiektywne (czyli zawsze) to żaden dowód na to, że nie wyglądasz jak wieszak. Może jak zobaczę zdjęcie, to zmienię zdanie.
W tej chwili nie mogę odpędzić myśli, że przecież anorektyczki widzą siebie grubszymi, niż są w rzeczywistości. Sama rozumiesz.
Poza tym GRATULACJE! Masz wyczucie, szczególnie co do miejsca. To się chyba nazywa brak wyobraźni, albo przesadny optymizm. Niestety, osobiście nie wierzę, że posty takie jak Twój, nie mają żadnego wpływu na to, co robią mniej mądre dziewczyny, których na tym forum niestety jest wiele, co być może zdążyłaś zauważyć.

Memento, Twoje zdanie na własny temat dopóki będzie subiektywne (czyli zawsze) to żaden dowód na to, że nie wyglądasz jak wieszak.

to nie tylko moje zdanie. ciekawe że niepochlebne opinie typu "z kości na ości" bla bla bla słyszę jedynie od osób, które same mają poważne problemy z wagą (jeśli wiesz co chce powiedzieć)

Poza tym GRATULACJE! Masz wyczucie, szczególnie co do miejsca. To się chyba nazywa brak wyobraźni, albo przesadny optymizm.

cóż za ironia. i po co. nie czuję się winna, bo trudno brać odpowiedzialność za innych szczególnie w takim miejscu jak internet. tym bardziej że "odchudzam się" w sposób książkowy, głównie w oparciu o zasady zdrowego żywienia i zdrowego stylu życia. a nie jeden już raz pisano tutaj, że jeden przy wadze 55 na 165cm będzie wyglądał super, inny bynajmniej. ja należałam do tych drugich. ot, cała afera

Memento, Twoje zdanie na własny temat dopóki będzie subiektywne (czyli zawsze) to żaden dowód na to, że nie wyglądasz jak wieszak.

A ja się z Tobą nie zgodzę, jeżlei ktoś waży poniżej 50 kg to nie znaczy że wygląda jak wieszak,a wszystko za sprawą budowy, jeden człowiek może mieć grubsze uda inny może mieć szersze ramiona i oboje ważą tyle samo a mimo to wyglądają zupełnie inaczej, jeden szczupło drugi grubo. Pozatym każdy z nas ma inne ciało,jeden ma więcej mięśni drugi mniej, czasem nawet tak bywa że ktoś kto waży mniej a ma mało mięsńi będzie wyglądał tak samo jak ktoś kto non stop ćwiczy i jest ubity i waży dużo. Zresztą idź sobie do pierwszego lepszego lekarza i zapytaj czy dla organizmu lepsza jest otyłośc czy może lekka niedowaga, gwarantuję ze odrazu Ci powie że to drugie. Chociażby dlatego ,że człowiekowi z nadwagą ciężej się poruszać i częściej choruje na różne choroby kręgosłupa, czy miażdzyce itp I tak jeszcze chciałabym dodać. Jakie to dziwne że ludzie którym niestety nie udało się utrzymać wagi z różnych powodów (ale nieważne to tu jest) narzekają cześto ze chudzi się z nich wyśmiewają, tymaczasem właśnie to oni są tymi którzy na to ile ktoś waży zwracają największą uwagę Zastanawiam się czasem dlaczego tak jest I nawet domyslam się ale odpowiedzcie Wy również sobie sami.
PS: a w ogóle to jak Ty uważasz że ktoś szczupły od urodzenia ma na siłę się tuczyć bo komuś innemu się nie podoba to ile waży Przecież to śmieszne ,zwłąszcza jeśli w moim przypadku nawet lekarka która robiła mi bilans powiedziała ze tak a moja natura

Dziewczyny, problem w tym, że ja Was nie widziałam i nie mogę o Waszym wyglądzie powiedzieć nic więcej ponad to, co podpowiada mi moja wyobraźnia. Ta natomiast działa w oparciu o informacje o BMI i porównaniu ich z BMI osób szczupłych o różnych budowach ciała, których figurę oceniam jako świetną.
Mam nadzieję, że wyraziłam się na tyle jasno, że w przyszłości powstrzymacie się od zbędnych aluzji.
Kami dziękuję za wykład na temat zależności zdrowia od masy ciała. Co prawda nie wniósł nic nowego, dotyczył faktów ogólnie przez wszystkich znanych, ale nie szkodzi. Tylko że nie wspomniałaś, że nadwaga wcale nie musi być dla organizmu szkodliwa. A porównania w stylu - lepiej mieć nadwagę czy niedowagę - są po prostu śmieszne i niepoważne. Najlepiej ZACHOWAĆ UMIAR, dotyczy to wszystkich dziedzin życia, z odchudzaniem włącznie.
Mam pytanie do Memento: Powiedz mi, skoro w tej chwili wyglądasz tak świetnie, jak piszesz, dlaczego się odchudzasz? Czyżby te 4,5 kg to akurat tyle, ile brakuje Ci do wieszaka? Poza tym nie zgadzam się z Tobą. Ma znaczenie, gdzie i co publikujesz. Pisząc tutaj zwracasz się do konkretnego odbiorcy, który jest jaki jest, często nie kieruje się rozumem i wykazuje tendencje do interpretacji wszystkiego, co tu napiszesz, tak, jak mu wygodnie.