Cześć.Zastanawiam się czy nie macie już dość liczenia kalori, przestrzegania porad dietetycznych itd. bo ja już wariuje. odchudzać zaczęłam się rok temu w grudniu. W ciągu 5 miesięcy zrzuciłam coś koło 13-14kg przy okazji straciłam okres. Dodam że byłam na 800-1000kcal.Zaczełam jeść koło 1800-2000kcal i okres wrócił. Po pewnym czasie stwierdziłam ze znowu zacznę się odchudzać. obecnie mam 162cm i waże 54-55kg. Chce dojść tak do 48-49, ale jakoś mi to nie idzie. liczenie kalori przekszatłciło się u mnie w obsesje. Najpierw musze zobaczyć ile zamierzam pochłonąć kalori, cały czas mysle o kaloriach jedzeniu. Czy nie zjadłam za dużo itp. Nie wiem co zrobić. Mam już tego wszystkiego dość, a na dodatek znowu nie mam okresu. Dziewczyny powiedzcie co o tym sądzice. I jak można szybko zrzucić te 5 kg? [/code]