-
Zawsze to samo...
Cześć.
Chcialabym schudnąć , no własnie wakacje się zbliżają , basen i te sprawy... a ja nadal waże 66 przy wzroscie 164 ...masakra. Pierw sie napale ze schudne cwicze przez dwa dni, a potem nie chce mi sie. tak mam slaba wole Juz nie wiem co robic, chce schudnac sama dla siebie, bo zle sie z tym czuje, tylko jak? Bez slodyczy to mi trudno Obiadow nie jem, no zamiast obiadu to jakas bulka z czyms i to wszystko. Chcialabym wkoncu sie przelamac, schudnac przynajmniej te cholerne 7 kilo, tylko jak? Jak sie ma tak slaba wole...Dlatego napisalam tutaj o tym, bo mam nadzieje ze ktos mi pomoze moze jakies dietki albo cwiczonka? z gory dziekuje...
Jak nie teraz to nigdy...:*
-
Nikt Ci nie pomoże. Jeśli masz taką słabą wolę, to lepiej będzie, gdy zapomnisz o odchudzaniu i zaakeptujesz swoje ciało takim, jakie ono jest. Po co się męczyć? 7 kg to dwumiesięczna praca nad sobą, potem przez jakiś czas podwyższone ryzyko tycia i w związku z tym kolejna dieta - tym razem na utrzymanie kilogramów. Jak sama piszesz - to wszystko nie jest dla Ciebie.
-
I nie pisz, że jak nie teraz to nigdy, bo być może nadejdzie kiedyś taki dzień, gdy dojrzejesz do odchudzania i Ci się uda.
-
To może, zamiast czekać na ten basen do wakacji, zacznij chodzić teraz Na pewnoCi to nie zaszkodzi, a może nawet trochę schudniesz Nie rzucaj się od razu na rygorystyczne diety, tylko powolutku ograniczaj ilość spożywanych kalorii, tak ,żeby organizm nie doznał szoku, co się objawia różnymi niespodziankami, np. tym, że robi się słabo itp Nie rezygnuj z odchudzania jeśli źle się czujesz w swoim ciele i chciałabyś to zmienić.Najważniejsze jest to, żebyś myślała pozytywnie(wiem, to banalne,ale pomaga ) i nie robiła wielkich tragedii, jeśli coś Ci nie wyjdzie na początku.Trzymam kciuki i napisz, jak Ci idzie
-
No a jeśli chodzi o dietę to radzę powoli schodzić do 1000kcal.Cwiczenia;jak już wcześniej wspomniałam: basen-rewelacyjnie spala się sadełko, najlepiej pływać żabką , siłownia-ale tylko ćwiczenia kardio i jak najczęściej spacerki
-
Hej zielonooka00 wiec tak jak chesz tak naprawde schudnac to schudiesz.Przyjdzie taki przełomowy dzien w twoim zyciu i zacznie sie prawdziwe odchudzanieZobacyzsz dasz rade, schudniesz twoje wymarzone 7kg jak chesz moge cie wspierac mi jeszcze pozostało 5 a zrzuciłam juz 15.Trzymaj sie cieplutko papa
-
No dziekuje za rady Nie bede jakos drastycznie uzywala jakichkolwiek diet, poprostu bede ograniczala jakies tluste produkty itp, no i postaram sie nie jesc slodyczy , albo przynajmniej raz na jakis czas :P Poprostu musze miec jakas motywacje 7 kg w dwa tygodnie? a czy to czasem nie za szybko? pozdrawiam
-
to stanowczo za szybko. Góra kilogram tygodniowo, tak jest najlepiej. No i bez joja..
-
A ja powracam do dawnego '''nalogu''-od pon do pt dieta 1000 kcl no moze 1200 a w sobote i niedziele opychanie na maxawaga ciagle pokazuje 68 a czasami 67 !!dodam rowniez ze 3 razy w tygodniu chodze na basen niekiedy jezdze jeszcze na rowerze!!dzieki temu nie mam juz zaparc i jakby mi sie przemiana poprawila,ale waga ani drgnie
-
cierpliwosci a nalogi sa po to zeby z nimi zrywac
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki