dzięki za pocieszenie. dzisiaj jest juz ok. co prawda moje jedzenie nie bylo zbyt zdrowe, ale pzynajmniej zmieściłam się w tysiaku. A na jutro mam piękne plany: kupilam sobie makaron razowy i duuużo pysznych warzywek, więc będę zdrowo ucztować.
A tak wspomnę jeszcze mimochodem, że dzisiaj mam imieninki :) ale wszyscy o nich zapomnieli, nawet rodzinka :(
jadłospis z 11.07:
- sniadanie 9.30 - kaszka z chlebem ryżowym + twarożek na slodko +wasa- 400kcal
- 2 sniadanie 13.00 - twrozek z dzemem +wasa - 200kcal
- obiad 16.30- galaretka + twrozek z miodem - 300kcal
- kolacyjka 18.00 - 2 ogóreczki - 20kcal
teraz tylko jakoś muszę pokonać "wieczornego gloda" - uda się!
kupilam sobie chrom organiczny, bo już nie radzę sobie z wieczną ochotą na słodycze, a ten preparat podobno pomaga. Macie jakieś doświadczenia tudzież spostrzezenia z nim związane? podzielcie sie nimi!