Alessaaa mam dokładnie tak samo! A tak naprawdę byłam zakochna tylko dwa razy, nad życie...pierwszy raz w kolesiu który był starszy i nic z tego nie wyszło, drugi nadal jestem, Boże jak ja go kocham, oddałabym za niego wszystkie skarby świata, zrobiłabym wszystko co tylko chce, ale on nie czuje tego co ja...no cóż nie jestem pierwsza i nie ostatnia nieszczęśliwie zakochana...tymczasem jateż ranię innych chłopaków, którzy coś czują do mnie a ja do nich nie...