A u mnie zawsze najlepsze prezenty to na Wigilie i urodziny :D A rodzine mam w Niemczech, na Cyprze i gdzies tam w Polsce :P
Wersja do druku
A u mnie zawsze najlepsze prezenty to na Wigilie i urodziny :D A rodzine mam w Niemczech, na Cyprze i gdzies tam w Polsce :P
A jeździsz do nich?
Tylko pozazdrościć...
ja mam kuzynkę w Norwegii, ale jej nie znam... :P
heheh...ciekawe co ja na 18-tke dostanę... :lol: :lol:
a ja mam rodzinkę w całej Polsce, bo mama miało dziesięcioro rodzeństwa :D jeden to się nawet zabłąkał do USA :D
u mnie zawsze były prezenty, ale nie wiem, czy w tym roku coś dostanę, bo już w poniedziałek dostałam lampkę... :cry:
a ja mam wszedzie rodzien a nidgzie rpawei nie jezdze :D czasami w gory do rodziny ale to jak sa jakies wesela czy cos ;) a tak to tylko gdansk i gdynia :)
kurde ja tez siedze w domu :/ ale i tak kocham sweita :) i tez niewiem co dostane - a zawsze wiedzialam :P
Hej
o ja swieta spedze z najblizsza rodzinka, ja chce an swieta telefon Siemens m65 ale on kosztuje 400zl na abonament w taryyfie w ktorej abonament kosztuje 25zl i jest 40min darmowych, telefon jestz a drogi wiec nie wiem czy go dostane:///
Ja wciaz sie waham czy kupowac cos rodzicom i bratu czy nie bo wciaz nie wiem co kupic tacie....
Dzis zjadlam tak:
jaski czekoladowe z mlekiem 300kcal
1/2grahamki z maslem i serem+keczup 250kcal
wafelek smietankowy(zostal z wczoraj ostatni i rano go zjadlam przed wyjsciem do szkoly) 50kcal
brokuly 100kcal
jablko 100kcal
1/2 grahamki 150kcal
kajzerka 200kcal(inna ale pyszna)
serek danio waniliowy 200
razem jakies 1350kcal od czwartku jem 1600kcal zeby ans wieta moc wiecej jesc bo tyle smakolykow sie zapowiada hihi.
W ogole mam chec na kajzerke z marmolada wiec powiedzialam mamie zeby mi kupila jutro marmolade.
Jutro mam kalsowke z chemii, fizyki, kartkowke z PO, anglika i powtorzenie na ocene z calego sredniowiecza a na 100% mnei zapyta ale za to w czwartek jade do M1 i juz sobie mysle ze zjem tak na 1 i 2 sniadanie z 600kcal zeby potem moc zjesc tam gofra albo bulke jakas i jeszcze miec kcal an ajkies dodatkowe atrakcje. Trzymajcie za mnie kciuki zebym przezyla pomyslnie jutzejszy dzien.
buziaki:*
Hej
o ja swieta spedze z najblizsza rodzinka, ja chce an swieta telefon Siemens m65 ale on kosztuje 400zl na abonament w taryyfie w ktorej abonament kosztuje 25zl i jest 40min darmowych, telefon jestz a drogi wiec nie wiem czy go dostane:///
Ja wciaz sie waham czy kupowac cos rodzicom i bratu czy nie bo wciaz nie wiem co kupic tacie....
Dzis zjadlam tak:
jaski czekoladowe z mlekiem 300kcal
1/2grahamki z maslem i serem+keczup 250kcal
wafelek smietankowy(zostal z wczoraj ostatni i rano go zjadlam przed wyjsciem do szkoly) 50kcal
brokuly 100kcal
jablko 100kcal
1/2 grahamki 150kcal
kajzerka 200kcal(inna ale pyszna)
serek danio waniliowy 200
razem jakies 1350kcal od czwartku jem 1600kcal zeby ans wieta moc wiecej jesc bo tyle smakolykow sie zapowiada hihi.
W ogole mam chec na kajzerke z marmolada wiec powiedzialam mamie zeby mi kupila jutro marmolade.
Jutro mam kalsowke z chemii, fizyki, kartkowke z PO, anglika i powtorzenie na ocene z calego sredniowiecza a na 100% mnei zapyta ale za to w czwartek jade do M1 i juz sobie mysle ze zjem tak na 1 i 2 sniadanie z 600kcal zeby potem moc zjesc tam gofra albo bulke jakas i jeszcze miec kcal an ajkies dodatkowe atrakcje. Trzymajcie za mnie kciuki zebym przezyla pomyslnie jutrzejszy dzien.
buziaki:*
To pokombinuj z tym telefonem :D Mi sie za niedlugo umowa konczy i bede przedluzac... Ja chce takiego samsunga e530 (z przelicznikiem kalorii :D ). Przewalone masz w tej szkole jutro, no ale dasz rade i pozniej wolne :)
Ja na swiata siedze w domku, bo cala moja rodzinka jest niedaleko (wyjatek Kuzynka):D
Trzymam mocno kciuki, a swoja droga to nie rozumeim czemu tak katuja zaraz przed siwtami :/
ja mam jutro spr z mapy politycznej Azji :P miesza mi się, ale do jutra będzie dobrze :D
ja mam nokię 3310...takie stare, ale jare :D jak pójdę na studia to sobie lepszą kupię ;) w ogole moja "kumpela" z klasy to jest miła...wyciągnęłam ostatnio telefon by sprawdzić która godzina, a ona się mnie pyta dlaczego mam taką cegłę...normalnie aż mi szczena opadła...mówię jej że mnie nie stać narazie na lepszego a ona : no ale czemu masz takiego złoma aż? no to jej powiedziałam trochę do słuchu...aż mi głupio później było.. :?
a ja chce odtwarzacz mp3, bo jeszcze nie mam :P ale moze dossaaaattne kto wie kto wie ;)
nowy artykul o jedzeniu w swieta na stronie glowniej :)
ja dostałam w zeszłym roku odtwarzacz mp3 pod choinkę od braci :D
a ja dostałam zaczepisty komplet bielizny w tamtym roku, i to od mamy :wink:
a ja jutro będę się opalać w szkole, bo już ostatni sprawdzian dziś zaliczyłam :D
mam telefonik motorola E365 spoko, ale coś mi szwankuje bateria :?
Noe, ta twoja koleżanka, to jest cywilizowana, czy po prostu nie uczono jej kultury w dzieciństwie :lol: ?
artykuł czytałam, spox :D
Alesso, tzrymać będę kciuki za ciebie na każdej lekcji :wink: :D
buziaczki dla wszystkich :*
w zeszłym roku, hm... juz nie pamietam nawet co dostałam ! :D narazie sie ratuje bo moja koma odwtarza mp3 i takie tam wsyztskie ;) a tak w ogole to jakies fajne książki o psychologii (to jest moj temat, zamierzam byc psychologiem wiec... ;) ) perfumy mi sie skonczyly ale pewnienie kupia bo kasy nie maja cooos sie wymysli ;) ale najbardziej w swiecie to bym chciala psa, ale wiecie... marzenie :roll: :(
no coż...ta moja koleżanka gada zawsze tyle, że głowa boli...i to jakieś pierdoły...ostatnio jechałyśmy na debatę to się martwiła w co ona się ubieże za rok na sylwestra... :shock: i na studniówkę, którą mamy za 1,5 roku... no cóż...
Noe widac, ze jakas paniusia z niej :shock: Przeciez Nokia 3310 to chyba najwytrzymalsze telefony i nie sa az takie stare :wink:
Ja mp3 sobie sama kiedys tam kupilam no a komorke teraz bede wymieniac i jak ojciec da kase to zaszaleje :D
Niezagruba psa Ci odradzam... Moj w czerwcu zdechl tzn trzeba bylo go uspac i pozniej mialam taka faze na amstaffy. No normalnie myslalam, ze umre bez amstaffa :D A teraz to by mi sie juz z nim nie chcialo wychodzic :lol:
no paniusia to z niej żadna - raczej próbuje zatopić w swojej mądrości (kujon jest) swoje kompleksy (jest chora, ma jakies 120-130 cm wzrostu i waży jakies 60 kg...)
u nas połowa szkoły ma 3310 i nie narzekają :D
wiecie, nie za bardzo paszą mi ludzie, którzy obnoszą się ze swymi kompleksami :? Niektórzy je mają, a próbują ukryć lub ZWALCZYĆ! I to się chwali :D
to raczej ona powinna brac przykład z ciebie nie uwazasz ? :)
Och, ja tez nie lubie jak ktos cały czas narzeka jaki jest brzydki, głupi itd bo wyglada to jakbym miala mu prawic komplementy i chwalic jaki to on cudowny i wspanialy. Zrszta ja lubie przebywac wsrod optymistow...:)
To wychodzi na to, ze chce zebyscie mi prawily komplementy... Ale ja pisze tylko to co mysle a jak mi napiszecie, ze tak nie jest to i tak wiem, ze jest tak jak mowie :D
Ahhh Amstaffy :roll: :lol: :roll: :lol: :roll:
moje marzenie...
Ja jestem niestety z natury pesymistą i nie umiem tego zmienic :roll:
a ja jestem optymistką :D i też nie umiem tego zmienić :D
Karola, może ty masz po prostu za niską samoocenę :wink: i myślę, że jakbyś w siebie uwierzyła i popartzyła mniej krytycznie, to byś się sobie spodobała :D osobiście wierzę w to, że każda dziewczyna jest ładna :D
Paulusiu, zgadzam się z tobę w 100% , bo mam jedną taką koleżankę :P Ona doskonale wie, że jest ładna i ma super figurę, często słyszy komplementy, ale gdy ktoś chce jej zrobić zdjęcie albo coś wspomni o ciele, wadze, urodzie, ona już krzyczy, jaka ona jest gruba i co ona by w sobie zmieniła :? Czasami mnie to śmieszy, ale niekiedy mam ochotę ją pobić :lol:
Alessa, i jak tam po zakupach w M1??:)
hej kochane
No jestem po zakupach kupilam same pyszne rzeczy i nie wiem jak ja wytrzymam w swieta bo jest tyle slodkosciw domu, 7 czekolad +moja 8milka z rodzynkami i orzecchami. Ale najpierw co zjadlam:
oreby+mleko+cukier waniliow 300kcal
1/2grahamki z marmolada, mandarynka 250kcal
pizzerka 300kcal
kawalek bulki z serem 150kcal
1/2grahamki 150kcal
Jogurt o smaku sliwki w czekoaldzie, kawaleczek kajzerki 200kcal(dobry ten jogurt ale nie taki jak myslslam)
kostka czekolady z nadzieniem o smaku tiramisu, delicja 50kcal
razem jakies 1400kcal
Jutro sie zwaze i dodam 200kcal zeby moc jesc juz 1600kcal.
Teraz o zakupach, kupilam sobie czekoalde milke z bakaliami, ma 490kcal w tab;iczce a biala ma 530, mleczna 550 kupilabym mleczna ale nie bylo wiec wzielam z bakaliami szczegolnie ze ma malo kcal w sumie. Poza tym mama kupila takie a'la delicje z TiP-u dokladniej biszkopty z galaretka w polewie czekoalowej i one maja tylko 204kcal na 100g a cale opakowanie am 150g czyli 300kcal okolo, szkoda ze tak pozno zauwazylam bo bym sobie kupila je ale trudno, kupilam jeszcze 2 budynie slodka chwila, jeden czekoladowy drugi armetto z migdalami i serki: jogobellla serek waniliowy, dr.oetker drozdzowka z rabarbarem i truskawka, o smaku sernika z rodzynkami, seruś waniliowo pomaranczowy z czekolada i ten o smaku sliwki w czkoladzie. Kurcze mialam jesc slodycze tylko w weekend a wychodzi an to ze jem kazdego dnia ale juz od nowego roku tylko w weekendy sie bede starala, mam andzieje ze dam rade ale tyle serkow pysznych i tyle czekolad ahhh w ogole dzis jadlam jak najeta az sie balam ze zjem za duzo ale udalo sie jakos chociaz juz ten kawalek czekolady moglam sobie odpuscic ale lepiej zjesc go przed 18 niz po 18. Postaram sie nie dac obzarstwu, bede siedziala w domu ale musze znalezc osobie zajecie ajkies zeby nie dopasc do tych czekolad, kupilam sobie jedna i jeszcze te z la festy do picia sobie kupie ale w lodowce jest jeszcze 7 czekolad! kurde najgorzej bedzie w wigilie do kolacji wytrzymac.
Neomciu aj nieuwazam zeby nkkia 3310 byla cegla, to jeden z najstabilniejszych telefonow. ja mam siemensa mc60 a teraz chce m65 ale co z tego wyjdzie nie wiem. jutro pojde na zakupy, nie wiem czy kupowac cos rodzince w koncu chyab jedna nic im nie kupie. ok uciekam.
buziaki:*
O jep to troche tych slodkosci masz :D Ale mysle, ze raz na dzien mozesz cos slodkiego zjesc :wink:
Nokia 3310 jest spoko telefonem - to chyba jedna z najtrwalszych Nokii jaka znam :)
No ja tez mam taka "kolezanke" w klasie - figura modelki (tzn przesadnie szczupla), a jak cos ktos gada, to ona jest za gruba, musi schudnac bo ma gruby brzuch itp.. To co ja mam powiedziec, jak o na tak przy mnie gada? porazka.. w ogole szkoda o niej gadac :?
Ja jestem optymistko-pesymistka, ale zwykle pesymistka.. tak jakos wychodzi i to chyba nie jest latwe do zmienienia...
ale masz rarytasy... :D ja mam w domu czekoladę milki waniliową z migdałami - kupiłam sobie ostatnio :D teraz czeka na swoją kolej... :D
a ta kolezanka...no cóż...nic sobie już nie robię z niej :P
Ale pysznosci... :roll:
ja nie potrafilabym sie oprzec, nie ma szans dlatego postanowilam ze na tych swiatach wszystkoe słodycze jakie dostane ODRAZU oddam kuzynce, kuzynom, mamie itp :) bede czestowac :):) a nie tak jak zasze szybko chowac i sama wzerac pozniej ile wlezie (potrafilam zjesc 3-4 tabliczki na RAZ:/)
mmm ile słodkiego, mmmmm nie wytrzymam :lol:
A ja wzięłam przykład z naszej Karolci i wszystkie moja osobiste słodycze wwaliłam do pudełka po butach :D teraz leżą i czekają spokojnie , aż je wchłonę (kiedyś :D ) :lol:
u nas będą ciasta, dokładnie cztery: szarlotka, sernik makowy, ptasie mleczko, tj. biszkopt z galaretką i pianką oraz stefanka :roll: martwię się o tę ostatnią, żeby za szybko przeze mnie nie zniknęła :D
No moje dalej leza i sie rozkladaja :P Troche ubywa bo Zygfryd mi zabiera :twisted: Ale ptasie mleczko zostalo :roll: I w ogole dupno tego jeszcze mam...
ja mam wprawdzie tylko 2 batony, 30dag pierników w białej czekoladzie i wafelki familijne kokosowe, no i trochę orzeszków solonych, ale to zawsze coś :D no i dobrze, że nikt o nich nie wie :D lubię czasami na nie popatrzeć :wink:
Ojej, ja nie moge trzymac slodyczy w domu! LDatego ich nie kupuje a jak mam to oddaje!
Gorzej kiedy rodzice je maja bo wtedy tak mnie kusi... :oops:
a mnie chyba skusi w święta :oops: chyba się muszę pomodlić, żeby tak nie było :D
Paula mam to samo co ty - slodycze w domu totalnie mnie kusza :oops:
A na swieta beda 3 ciasta, no i na dodatek moje ulubione - snickers, makowiec japonski i sernik z wiorkami kokosowymi - zwykle sie cieszylam z tego (tzn jak moglam sobie jeszcze na nie pozwolic), ale teraz to porazka...
No własnie - ja też pamiętam, kiedy, będąc małą dziewczynką cieszyłam sie naswięta i te pychotne ciasta. A teraz?? Smutne to troszkę :(
Eee tam wcale nie takie smutne! Jak bedziemy stare babcie to sobie pojemy;D
teraz to jest wesoło, bo wszyscy przytyja po świetach a Ty schudniesz ;]]]